Początek tygodnia nie przyniósł publikacji żadnych istotnych danych makroekonomicznych na świecie, pojawią się one dopiero w czwartek i piątek. Nie napłynęły także żadne nowe i istotne informacje dotyczące rozmów handlowych pomiędzy USA i Chinami. Rynki finansowe po ostatnich wypowiedziach doradcy ekonomicznego Białego Domu Larry'ego Kudlowa, wskazujących na postęp w toczących się negocjacjach, czekają na informację, kiedy porozumienie między stronami może zostać podpisane. To bowiem dawałoby jakąś nadzieję, że problemy wywoływane wojną handlową nie będą się pogłębiać. Przedłużający się czas oczekiwania będzie zapewne coraz bardziej zmniejszał optymizm inwestorów co do szczęśliwego końca trwających uzgodnień. Nieco słabsze nastawienie przełożyło się w poniedziałek na osłabienie złotego wobec głównych walut. Kurs EUR/PLN wzrósł w okolice 4,2900 (z około 4,2790 na otwarciu europejskich notowań), kurs USD/PLN znalazł się w okolicach 3,8800 (wobec odpowiednio 3,8680), a kurs CHF/PLN w okolicach 3,9219 (wobec 3,9069). Kurs EUR/USD pozostawał stabilny i poruszał się wokół 1,1060. Na rynkach obligacji dominował wzrost rentowności. W Niemczech wzdłuż całej krzywej wyniosły około 1pkt baz., w USA około 2 pkt baz., w Polsce zaś 1–2 pkt baz. W kontekście wycen obligacji na świecie ważne będą w tym tygodniu minutes Fedu i EBC z ich ostatnich posiedzeń.