Fatalne marcowe dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA, podobnie jak katastrofalny indeks NY Empire State nie spowodowały już dużej wyprzedaży. Każdy bowiem miał świadomość obecnego położenia. Rynek teraz jednak wyczekuje pierwszych komunikatów otwierania gospodarki, co ma się rozpocząć już w maju. Trump zakomunikował bowiem, że dziś poznamy pierwsze szczegóły w tej spawie. Nadzieje na szybkie otwieranie gospodarki wspierają dalsze wzrosty cen akcji. Niemiecki DAX odbija z okolic 10200 pkt. Dziś zostaną opublikowane cotygodniowe dane dotyczące liczby nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, które ponownie liczone będą w milionach. Ryzykiem w dół pozostaje też obarczony regionalny odczyt koniunktury gospodarczej w rejonie Filadelfii, niemniej jednak dane te powinny pozostawać w cieniu informacji dotyczących odmrażania gospodarki. Choć powrót indeksów na szczyt zapewne nie będzie usłany różami, a przedłużające się zmagania z pandemią mogą jeszcze zaciążyć na notowaniach cen akcji, to jednak obecne informacje potwierdzające przejście fali kulminacyjnej oraz kroki w kierunku powrotu do normalności powinny wspierać scenariusz wyjścia S&P 500 w kierunku 3000 pkt.

Na rynku walutowym silny pozostaje dolar. Kurs EURUSD pozostaje poniżej 1.09, a USDJPY próbuje wrócić w okolice 108. Popyt na amerykańską walutę może się utrzymywać z dwóch powodów. Po pierwsze część uczestników rynku liczy na to, że to Stany Zjednoczone mogą najszybciej wrócić do punktu wyjściowego sprzed pandemii. Po drugie, w obliczu utrzymującej się niepewności dolar ponownie postrzegany jest jako jedna z najbezpieczniejszych przystani. Argumentów przeciwko USD można więc znaleźć niewiele. Na rynku surowcowym notowania WTI pozostają poniżej 20 USD za baryłkę. Wczorajsze dane amerykańskiego Departamentu Energii wskazały na wzrost zapasów ropy o 20 mln baryłek, co potwierdza jedynie ogromną nadpodaż surowca na rynku obecnie. Choć trudno powiedzieć gdzie ukształtują się obecnie minima na rynku czarnego złota. Czy w okolicy 20 USD czy bliżej 15, to jednak prognozy wyjścia w kierunku 40 USD w perspektywie do końca roku cały czas pozostają realne dzięki przyjętym przez producentów ropy ograniczeniom wydobycia wchodzącym w życie w maju. Złoto utrzymuję się powyżej wsparcia na 1700 USD za uncję, co wspiera scenariusz dalszej wędrówki na północ.

Wykres 1. US500.f; Interwał dzienny

Wykres 1. US500.f; Interwał dzienny

DM mBank

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.