Emocji zabrakło także na międzynarodowym forexie, gdzie eurodolar oraz para EUR/CHF wciąż tkwi w trendzie horyzontalnym. Spokojny przebieg miały ponadto notowania długu na rynku lokalnym i rynkach bazowych. Stabilizacja to efekt braku zmian w bieżącym scenariuszu, który decyduje o zachowaniu rynków. W kolejnych krajach trwa bowiem stopniowe odmrażanie gospodarek, a bankom centralnym, po wcześniejszym silnym złagodzeniu polityki pieniężnej, stopniowo kończy się amunicja. Z tego powodu niezwykle interesująco zapowiada się piątek, gdy kalendarium obejmować będzie m.in. kwietniowy zestaw produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej z Chin (pytanie o skalę pokoronawirusowego odbicia) i USA (stan gospodarki w apogeum pandemii). Ciekawie zapowiadają się ponadto odczyty PKB za I kwartał w strefie euro, Niemczech, Polsce czy pozostałych krajach CEE. W środę przemówienie wygłosi prezes Fedu, a NBP przeprowadzi szósty już odkup obligacji na rynku wtórnym, który prawdopodobnie w największym stopniu obejmować będzie papiery nieskarbowe. W sytuacji, gdyby prezes J. Powell odniósł się do kwestii możliwego cięcia stóp procentowych poniżej zera (na wzór europejski), liczymy się z podbiciem zmienności. Mimo sennego początku druga połowa tygodnia ma zatem szanse przynieść emocje na rynkach finansowych.