Rekordowy poniedziałek

Pogarszające się statystyki pandemii i niejasne relacje USA-Chiny to zbyt mało aby popsuć rynkowe nastroje. Wczoraj po słabszym otwarciu znów dominował optymizm, a największe amerykańskie spółki technologiczne odnotowały rekordy wszech czasów. Skorzystał też złoty.

Publikacja: 23.06.2020 08:30

Przemysław Kwiecień, CFA główny ekonomista, X-Trade Brokers DM

Przemysław Kwiecień, CFA główny ekonomista, X-Trade Brokers DM

Foto: XTB

Podejście rynków do statystyk pandemii można uznać za nieco zagadkowe. Wczoraj w USA odnotowano ponad 30 tys. przypadków koronawirusa i był to trzeci taki dzień w ciągu ostatnich czterech. Poprzednim razem z taką sytuacją mieliśmy do czynienia 25 kwietnia. Oczywiście, po części to wynik rosnącej liczby testów, ale zwiększona liczba hospitalizacji w niektórych stanach pokazuje, że problem wraca. Co więcej, ostatnie dwa dni to statystyki „weekendowe", które dla większości krajów są znacznie lepsze. W Chinach nowe ognisko z ubiegłego tygodnia zostało przygaszone, ale w Korei władze już mówią o drugiej fali (mimo, że notowanych jest tyko ok. 50 przypadków dziennie, jednak mowa o kraju, który został uznany za super skuteczny w zwalczaniu pandemii). Rynek jakby znudził się tym tematem i inwestorzy koncentrują się na przyjemniejszych tematach (jak rozpoczęta wczoraj konferencja Apple, który przy okazji podrożał do najwyższego poziomu w historii – ok. 70% powyżej dołków z marca). Można odnieść wrażenie, że rynek reagować będzie dopiero w sytuacji, gdy wymagane będzie wprowadzanie kolejnych ograniczeń.

Spore zamieszanie miało miejsce na rynkach w sesji azjatyckiej, a wszystko za sprawą doradcy do spraw handlu w Białym Domu, Petera Navarro, który w wywiadzie dla Fox News powiedział, że umowa handlowa z Chinami „jest skończona". Bardzo szybko wycofywał się z tych słów, wskazując, że zostały wyrwane z kontekstu, a aktualność porozumienia potwierdził na Twitterze sam prezydent Trump. Tym niemniej w kontekście ostatnich rewelacji byłego doradcy ds. bezpieczeństwa, który sugerował, że prezydent zabiegał o pomoc w reelekcji w zamiast za ustępstwa handlowe rodzi się pytanie, czy Navarro nie powiedział czasem prawdy – jedynie kilka miesięcy za wcześnie.

Wtorek przyniesie wstępne publikacji wskaźników PMI za czerwiec. Ponieważ badania te polegają na pytaniach „lepiej/gorzej" to wobec powszechnego luzowania restrykcji należy spodziewać się mocnych wzrostów wskaźników, szczególnie w usługach. Najlepiej pokazał to przykład danych z Australii, gdzie wskaźnik dla usług skoczył z 26,9 do 53,2 pkt! Dla Japonii był to wzrost z 26,5 do 42,3 pkt., ale już w przemyśle odnotowano spadek wskaźnika z 38,4 do 37,8 pkt. Dane zatem należy traktować z dużą dozą ostrożności. O 9:15 poznamy publikacje dla Francji, o 9:30 dla Niemiec, o 10:30 dla Wielkiej Brytanii, zaś o 15:45 dla USA. Tymczasem o 8:20 euro kosztuje 4,4417 złotego, dolar 3,9439 złotego, frank 4,1618 złotego, zaś funt 4,9107 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Główny Ekonomista XTB

Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?
Waluty
Jastrząb powrócił
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Chiny poprawiły nastroje
Waluty
Rynki ignorują geopolitykę