Wprowadzane są ponownie obostrzenia, które niewątpliwie negatywnie odbiją się na aktywności gospodarczej. Rynki finansowe, w tym mało optymistycznym otoczeniu, starają się szukać jakichś oznak nadziei. W poniedziałek taką nadzieję, po raz kolejny w ostatnich dniach zresztą, wzbudzał pakiet fiskalny negocjowany pomiędzy republikanami i demokratami w USA. Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, po sobotniej rozmowie z sekretarzem skarbu Stevenem Mnuchinem, wyznaczyła dzisiejszy wtorek jako ostateczny termin zakończenia negocjacji w sprawie pakietu dla amerykańskiej gospodarki, jeśli miałby on zostać przyjęty przed wyborami prezydenckimi 3 listopada. Donald Trump opowiedział się za przyjęciem pakietu, i to większego niż oferowane do tej pory przez Biały Dom 1,8 bln USD. W oczekiwaniu na rezultaty rozmów tracił wyraźnie na wartości w poniedziałek amerykański dolar. Para EUR-USD powędrowała w trakcie europejskiej sesji z okolic 1,1710 na otwarciu notowań do około 1,1780 na ich zamknięciu. W takim samym kierunku poruszała się para EUR-PLN, która rozpoczynała sesję w okolicach 4,5400, a zakończyła w pobliżu 4,5730. Na rynku obligacji rządowych nadzieje na pozytywne rozstrzygnięcia w USA także były widoczne, we wzroście rentowności oczywiście, szczególnie w pierwszej części dnia. Wzrost rentowności utrzymał się w USA, w Niemczech zaś miały miejsce spadki. W Polsce zmiany były nieznaczne.