W okresie od 1 września do 28 października złoty był trzecią najsłabszą walutą spośród krajów emerging markets, wyprzedzając jedynie turecką lirę oraz rosyjskiego rubla. W naszej ocenia wpływ na zachowanie złotego w ostatnim czasie miały w głównej mierze szybko pogarszające się perspektywy gospodarcze w Polsce. Historycznie, korelacja między zmianami EUR/PLN a zmianami nastrojów gospodarczych jest silnie ujemna w warunkach załamania gospodarczego. Innymi słowy, w okresach słabej koniunktury pogorszeniu perspektyw gospodarczych towarzyszy silna deprecjacja polskiej waluty i odwrotnie. Biorąc to pod uwagę, uważamy, że dopóki sytuacja związana z drugą falą pandemii nie ulegnie stabilizacji, złoty może pozostawać relatywnie słaby. Nie spodziewamy się jednak, żeby kurs EUR/PLN testował w najbliższym czasie historyczne maksima osiągnięte w trakcie globalnego kryzysu finansowego. Mimo słabszych perspektyw gospodarczych kondycja przemysłu pozostaje dość dobra. Biorąc pod uwagę, że na razie druga fala pandemii nie dotknęła specjalnie Azji (w tym zwłaszcza Chin), powinno to stanowić wsparcie dla gospodarki, a także złotego. Co więcej, bilans płatniczy znajduje się w dużo lepszym położeniu niż 12 lat temu. Znacząca nadwyżka na rachunku bieżącym powinna być swoistym buforem bezpieczeństwa dla polskiej waluty pomimo możliwego dalszego odpływu kapitału z Polski.