Po tym jak w minionym tygodniu złoty w relacji do euro radził sobie najlepiej spośród koszyka walut tej części Europy, obecnie liczę na uspokojenie notowań w wyczekiwaniu na nowe impulsy. Względnie stabilne były wczoraj także notowania krajowego długu, w szczególności o dziesięcioletnim terminie zapadalności. Przed nami jednak posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które może odmienić nastroje na złotym. Wiele zależeć będzie od niemal pewnego w świetle niedawnych wypowiedzi przedstawicieli RPP skali zacieśniania polityki monetarnej w grudniu. Jakakolwiek różnica w stosunku do rynkowego konsensusu będzie źródłem potencjalnej zmienności rynkowej. Zdecydowanie mniejszego wpływu na polskie aktywa oczekuję zaś po czwartkowej konferencji prasowej prezesa Narodowego Banku Polskiego. Inwestorzy pozostaną również wrażliwi na informacje w sprawie możliwego zbliżenia stanowiska Polski i Unii Europejskiej w kwestii akceptacji przez Brukselę Krajowego Planu Odbudowy. Źródłem zmienności będą ponadto rynki bazowe. Ze względu na dość ubogie kalendarium istotnych danych makroekonomicznych tego tygodnia koncentrować się będą na doniesieniach w sprawie naj- nowszej mutacji wirusa SARS- -CoV-2. Przed nami zatem tydzień podwyższonej zmienności polskich aktywów. W mojej ocenie nadal jednak większe ryzyko towarzyszy możliwości osłabienia złotego do euro aniżeli prób trwałego zejścia poniżej poziomu 4,57.