Okres świąteczno-noworoczny zazwyczaj charakteryzuje się niższą zmiennością i płynnością. Główna para walutowa - EURUSD właściwie od początku grudnia porusza się w tendencji bocznej, która ledwo przekracza 100 pipsów. Patrząc na wykres pod kątem analizy technicznej, notowania musiałby przebić się powyżej poziomu 1,1360, bądź poniżej 1,1240, abyśmy zobaczyli większy ruch trendowy. Jeśli chodzi o rynek akcji, poniedziałek przyniósł wyraźne wzrosty na głównych światowych parkietach, jednak wczoraj zwyżka wyhamowała. Indeks S&P500 cofnął się z nowo ustanowionych rekordów, a gorsze nastroje widać było także podczas sesji azjatyckiej, co przełożyło się na mieszane otwarcie w Europie.
Dzisiejsza sesja przynosi nieznaczne osłabienie euro i umocnienie dolara. Europejska waluta może tracić w związku z negatywnymi doniesieniami dotyczącymi nowego wariantu koronawirusa. We Francji notowano dziś nowy rekord zakażeń, co rodzi ryzyko ewentualnych ograniczeń i obostrzeń. Z drugiej strony, jak mówią najnowsze badania, Omicron nie powoduje aż tak poważnych powikłań jak poprzednie warianty oraz raczej nie wymaga dłuższej hospitalizacji, co może nieco uspokajać emocje. Niemniej temat COVID pozostanie z nami w najbliższych dniach i każde doniesienia w tej sprawie będą bacznie obserwowane przez inwestorów.
Jeśli chodzi o polskiego złotego, sentyment jest dziś negatywny co może mieć związek z umocnieniem amerykańskiej waluty. Nasza krajowa waluta traci względem dolara, euro, franka, czy funta. Ruch na USDPLN sięga ponad 0,4%, a kurs kształtuje się na poziomie 4,0816. Notowania GBPPLN rosną 0,35% do 5,4782 zł, z kolei CHFPLN i EURPLN umacniają się ponad 0,2%. Za franka trzeba zapłacić 4,4406 zł, a euro kosztuje 4,6038 zł.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB