Ambitne plany Euroins w Polsce

Ubezpieczeniowa spółka, należąca do notowanej na GPW bułgarskiej grupy Eurohold, chce zdobyć 4–5 proc. udziałów w naszym rynku w ciągu pięciu lat.

Publikacja: 18.10.2019 05:10

Ambitne plany Euroins w Polsce

Foto: materiały prasowe

Pierwsze polisy Eins Polska zaczął sprzedawać w połowie grudnia 2018 r. – Nasz biznes w Polsce rozwija się bardzo dobrze. Zarząd skoncentrował się szczególnie na maksymalizacji bezpieczeństwa klientów, przygotowaniu struktur obsługi, systemów IT, połączeń online z UFG i CEPIK, szkoleniu kadr, usprawnianiu procesu likwidacji szkody, sprzedaży itd. – mówi Marek Czerski, prezes Eins Polska.

Oferta się poszerzy

Plan na przyszły rok zakłada przekształcenie w oddział Euroins w Polsce, a za parę lat oddział ma się zamienić w licencjonowaną u nas spółkę ubezpieczeniową. – Osiągamy sukces w Europie Środkowej i nie możemy sobie pozwolić, by nie zaistnieć w Polsce, największym rynku w tym regionie. Wypatrywaliśmy okazji do zakupu firmy ubezpieczeniowej w Polsce, ale nie zgadzaliśmy się na oderwane od rzeczywistości warunki cenowe – dodaje Czerski. Stąd decyzja, aby zacząć od zera we współpracy z lokalnym partnerem.

– Obecnie sprzedajemy tylko ubezpieczenia komunikacyjne, głównie polisy OC, AC, do tego dochodzą ubezpieczenia assistance i NNW. Później zamierzamy dodać kolejne, takie jak na zdrowie, podróż, majątkowe itp. Być może dojdą do tego ubezpieczenia na życie, jeszcze się nad nimi zastanawiamy, ale do tego konieczna byłaby osobna licencja – zapowiada szef Eins Polska.

Firma zaczęła współpracę z małymi agencjami. Liczba agentów systematycznie rośnie, w sierpniu było ich 3,5 tys. To rozwiązanie typowe dla polskiego rynku, w którym agenci reprezentują więcej niż jedną firmę ubezpieczeniową. – Dlatego musimy zwiększać ich liczbę i ich uaktywniać, co zajmuje trochę czasu. Nie wykluczamy działalności online, ale raczej odbyłoby się to przez agencję działającą w sieci, a nie przez samodzielne oferowanie produktów online. We wrześniu osiągnęliśmy 6,7 mln zł składki przypisanej brutto, po trzech kwartałach mamy 33,5 mln zł tego wyniku – dodaje Czerski.

Informuje, że celem jest osiągnięcie co najmniej 4–5-proc. udziału w polskim rynku (w zależności od kraju Euroins ma od 6 do 12 proc. udziału). – Jeśli ceny spadną, co zależy od decyzji największych ubezpieczycieli i czego się nie spodziewamy, ale nie możemy tego wykluczyć, będziemy rozwijać się nieco wolniej. To średnioterminowy cel, ponadpięcioletni. Przyglądamy się potencjalnym celom akwizycyjnym. Nie jest to konieczne, ale jeśli cena okazałaby się atrakcyjna, rozważymy okazję. Nie planujemy wejścia na polski rynek bankowy ani rozpoczęcia tu działalności leasingowej – zaznacza Czerski.

Zdobycie rynku ceną?

Czy nie obawia się wojny cenowej? – Nasze wieloletnie doświadczenie, szczególnie w ubezpieczeniach komunikacyjnych, pozwala być konkurencyjnym, ale jednocześnie dochodowym. Mamy zasadę, że poszczególne nasze linie biznesowe muszą być zyskowne, nie będziemy zdobywać rynku, walcząc ceną. Połowa ofert na polskim rynku jest tańsza niż nasza. Nasi polscy menedżerowie są od lat na polskim rynku, wiemy, co stało się z firmami, które walczyły ceną, nie chcemy powtórzyć ich błędów. Nie obawiamy się kolejnej wojny cenowej na polskim rynku – mówi Czerski.

Ubezpieczenia
Ubezpieczenia: coraz głębsze spadki cen na świecie
Ubezpieczenia
Największa inwestycja w polski InsurTech w Europie Środkowej
Ubezpieczenia
Największa inwestycja w polski InsurTech w Europie Środkowej
Ubezpieczenia
Andrzej Klesyk prezesem PZU ze zgodą KNF
Ubezpieczenia
Zgrzyt na linii zarząd PZU - skarb państwa. Spółka wypłaci sowitą dywidendę
Ubezpieczenia
Luka w ubezpieczeniach jest ogromna. Problem się pogłębi?