– Mamy ponad tysiąc hektarów nabyte, prace przy budowie CPK ruszyły – zapowiedział w środę wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała. Jak stwierdził, nikt nie został do tej pory wywłaszczony.
Na terenie przyszłego lotniska trwają już prace przygotowawcze: w kilkuset miejscach prowadzone są odwierty geologiczne i rozbiórki nieruchomości nabytych w ramach uruchomionego ponad dwa lata temu programu dobrowolnych nabyć (PDN). Na ponad 50 nieruchomościach trwają lub zostały zakontraktowane rozbiórki blisko 250 budynków. CPK zorganizowała blisko 50 przeprowadzek.
Do PDN zgłosiło się dotychczas ponad 1300 właścicieli posiadających blisko 3600 hektarów. Przy sprzedaży właściciele otrzymują ofertę na poziomie 140 proc. wartości rynkowej budynków i 120 proc. wartości gruntu.
– Mamy decyzję środowiskową wydaną latem przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Warszawie z rygorem natychmiastowej wykonalności. Oznacza, że w najbliższym czasie można poszerzyć zakres zadań, które obecnie są realizowane, np. o wycinkę drzew, prace ziemne czy archeologiczne – mówi rzecznik CPK Konrad Majszyk.
Pojawiły się opinie, że tempo realizacji inwestycji zwolniło przed październikowymi wyborami. Nie ustają protesty mieszkańców gmin, na których terenie powstanie lotnisko lub przez które przebiegać będą linie kolejowe prowadzące do CPK. – Mamy uzgodnione warunki transakcji dla kolejnych nieruchomości, a na wielkim obszarze prowadzone są zaawansowane rozmowy z mieszkańcami – zapowiada Majszyk.