Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na początku sierpnia z Krajowego Rejestru Sądowego został wykreślony Orlen KolTrans, firma zależna od Orlenu specjalizująca się w kolejowych przewozach towarowych. To konsekwencja przejęcia jej przez Lotos Kolej, podmiot również zależny od płockiego koncernu nabyty rok temu w następstwie finalizacji fuzji Orlenu z Lotosem.
W ubiegłym roku obie kolejowe firmy zanotowały pogorszenie rentowności. W Lotosie Kolej mimo wzrostu przychodów o 13,4 proc. (do 852,2 mln zł) nastąpił spadek zysku netto o 50,3 proc. (do 26,4 mln zł). W Orlen KolTrans sprzedaż zwyżkowała o 17 proc. (do 415,9 mln zł), a czysty zarobek zmalał o 15,6 proc. (do 9,7 mln zł). W tym roku wyniki Lotosu Kolej powinny wzrosnąć z powodu przejęcia. Trudniej będzie o poprawę rentowności. „W obecnej sytuacji rynkowej poziom marż waha się w związku z czynnikami zewnętrznymi w otoczeniu spółki, takimi jak zmiany makroekonomiczne, siatka przewozów czy utrudnienia infrastrukturalne” – informuje dział relacji z mediami Orlenu. Podaje też, że Lotos Kolej największe spadki notuje w biznesie transportu kontenerów. To następstwo wybuchu wojny w Ukrainie, spowolnienia gospodarczego i sankcji, które istotnie ograniczyły przewozy na tzw. Nowym Jedwabnym Szlaku. Poprawa oczekiwana jest po zakończeniu działań zbrojnych na Wschodzie i po odbudowaniu siły nabywczej państw europejskich. „Nie oznacza to jednak, że do tego czasu nie pojawią nowe połączenia krajowe wraz z nowymi pomysłami na wykorzystanie wagonów intermodalnych (do przewozu kontenerów – red.). Pozwoliłoby to do pewnego stopnia zrekompensować część spadków wywołanych sytuacją globalną” – twierdzi Orlen.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spółka coraz mocniej wchodzi w zbrojeniówkę, a kurs kontynuuje odrabianie zeszłorocznych strat.
Według biegłego rewidenta to m.in. efekt spadku przewozów, utraty części klientów w następstwie koncentracji na przewozach węgla, wzrostu kosztów oraz przeinwestowania. Co więcej, z najnowszych danych wynika, że spółka nadal traci udziały w rynku.
Zarząd PKP Cargo chce m.in. aby wynagrodzenie zasadnicze i premia były powiązane z wynikami pracy. W tej sprawie trwają ostatnie rozmowy ze związkami zawodowymi. Brak porozumienia będzie oznaczał w tym roku zwolnienie z pracy do 765 osób.
Strategia pozwala nam wyjść poza horyzont otwarcia lotniska i uruchomienia szybkiej kolei. Myślimy już o przyszłości. Chcemy rozwijać kompetencje, aby w perspektywie realizować również inne duże inwestycje infrastrukturalne – mówi Filip Czernicki, prezes CPK.
Zależna od Orlenu firma w biznesie intermodalnym pozyskuje nowe kontrakty oraz realizuje przewozy w ramach zasobów i kompetencji. Na razie nie planuje inwestycji w tym obszarze. Istotnego ożywienia spodziewa się dopiero po 2030 r.
Na nadchodzące miesiące zapowiedziano m.in. oddanie kolejnych kilometrów autostrady A2 łączących Białą Podlaską z Warszawą, drugi fragment Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej pomiędzy Żukowem i węzłem Gdańsk Południe czy odcinek S7 Modlin – Czosnów.