PKP Cargo wypracowało w ubiegłym roku 5,39 mld zł skonsolidowanych przychodów z tytułu umów z klientami oraz 1,07 mld zł EBITDA. Tym samym wzrosły one o 26,3 proc. i 107,8 proc. Oba wyniki okazały się najwyższe w historii grupy. Ponadto wypracowała ona wysoki zysk netto, bo wynoszący 148 mln zł wobec 225,3 mln straty netto poniesionej 2021 r. Wszystkie te rezultaty były niemal identyczne z wstępnymi szacunkowymi wynikami finansowymi podanymi półtora miesiąca temu.

Dariusz Seliga, prezes PKP Cargo, w liście do akcjonariuszy, przekonuje, że wypracowane wyniki odzwierciedlają skutki prowadzonej w grupie optymalizacji kosztowej. W jej efekcie grupa w sposób znaczący podniosła rentowność przewozów. Szczególnie dobrze grupa radziła sobie na rynku polskim, na którym osiągnęła 73,5 proc. całości wpływów. Mocno zwiększyła też aktywność na runku czeskim, który zapewnił jej 12,1 proc. przychodów. Słabiej było za to w Niemczech, Dani i na Słowacji.

PKP Cargo nadal najwięcej transportuje węgla. W ubiegłym roku w tym obszarze zanotował jednak spadek przewozów o 4,3 proc. do 85,7 mln ton. Spadł także transport koksu, brykietów i gazów oraz chemikaliów i produktów chemicznych. Z kolei wzrosty zanotowano w zakresie materiałów budowalnych (kruszywa, kamień, piasek i żwir), produktów rafinacji ropy naftowej, metali i wyrobów metalowych, rudy żelaza oraz produktów rolniczych.

W ubiegłym roku grupa PKP Cargo przeznaczyła na inwestycje 776,2 mln zł, czyli o 14,5 proc. mniej niż w 2021 r. Tradycyjnie już najwięcej pieniędzy wydatkowano na naprawy i przeglądy okresowe wagonów i lokomotyw. Tym razem było to 511,7 mln zł. Istotną pozycję w wydatkach stanowił jeszcze tylko zakup wagonów, na co przeznaczono 111,8 mln zł. Znacznie mniej przeznaczono już na prawa do użytkowania aktywów (67,3 mln zł), budownictwo inwestycyjne (44,4 mln zł), maszyny, urządzenia oraz wyposażenie warsztatowe (20,1 mln zł) i modernizację lokomotyw (12,5 mln zł).