PKP Cargo chce być liderem w regionie

W latach 2019–2023 czysty zarobek kolejowej grupy ma stanowić co najmniej 5 proc. jej przychodów, a kurs akcji rosnąć szybciej niż WIG30.

PKP Cargo ma nową strategię na lata 2019–2023. W tym czasie grupa planuje zostać środkowoeuropejskim liderem w przewozach kolejowych dzięki uzyskaniu dominującej pozycji na obszarze Trójmorza (kraje pomiędzy Bałtykiem, Adriatykiem i Morzem Czarnym) i na Nowym Jedwabnym Szlaku (przewozy na trasie Chiny–UE). Aby osiągnąć ten cel chce świadczyć kompleksowe usługi logistyczne na rynku kolejowych przewozów towarowych i usług intermodalnych (przewóz realizowany przy wykorzystaniu co najmniej dwóch środków transportu, najczęściej dotyczy kontenerów). Tym samym firma zamierza zostać w branży dostawcą pierwszego wyboru.

– Jest to dla nas kluczowy dokument, wskazuje główne kierunki działań grupy PKP Cargo. Strategia ma także konsolidować grupę, spowodować, że ludzie będą się utożsamiali z naszą organizacją – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. Według niego przyjęty właśnie przez radę nadzorczą dokument odpowiada również na wyzwania stojące przed przedsiębiorstwem. – Dostosowujemy się do sytuacji na rynku. Dostrzegamy wymagania, jakie stawia przed nami globalizacja, a jednocześnie staramy się jak najlepiej wykorzystać rosnące znaczenie Polski w Europie, nasz wzrost gospodarczy i położenie Polski na skrzyżowaniu najważniejszych szlaków handlowych – twierdzi Warsewicz.

Dwa cele strategiczne

PKP Cargo w najbliższych pięciu latach chce przede wszystkim zrealizować dwa kluczowe cele strategiczne. Po pierwsze, pod względem tzw. pracy przewozowej i przetransportowanej masy ładunków zamierza zostać największym przewoźnikiem kolejowym w naszym regionie. W następnych 15 latach ta pozycja ma być dodatkowo wzmacniana. Drugi strategiczny cel to osiągniecie 65-proc. udziału w polskim rynku towarowych przewozów kolejowych pod względem pracy przewozowej do 2023 r. Dla porównania z ostatnich danych wynika, że w okresie styczeń–wrzesień udział ten wynosił 48,1 proc.

Foto: GG Parkiet

Aby zrealizować oba sztandarowe zadania, w grupie PKP zapowiedziano m.in. wdrożenie planu wzrostu organicznego i poprzez przejęcia na rynku krajowym, ekspansję zagraniczną i rozwój innowacji. Firma ma też poprawić efektywność operacyjną (m.in. poprzez cyfryzację, informatyzację i modernizację) oraz efektywność organizacyjną.

Kurs akcji

Dużo bardziej konkretne są cele krótkookresowe. Założono zwłaszcza, że od 2019 r. roczny zysk netto będzie na poziomie minimum 5 proc. przychodów, a od 2023 r. wyniesie co najmniej 8 proc. Realizacja tego zadania – przynajmniej początkowo – nie musi być trudnym wyzwaniem. Z ostatnich danych wynika, że po III kwartałach czysty zarobek stanowił prawie 5,1 proc. przychodów grupy. Jeśli PKP Cargo będzie nadal realizowało takie zyski, to być może w kolejnych latach zdecyduje się również na wypłatę dywidendy. W obecnej strategii niestety nic na jej temat nie ma.

Jest za to inna pozytywna dla akcjonariuszy informacja. Jednym z celów ma być utrzymanie tempa wzrostu ceny akcji na GPW wyższego od zwyżki wartości indeksu WIG30. W skład tego wskaźnika wchodzą walory PKP Cargo, a obecny ich udział w indeksie przekracza 0,55 proc. Deklaracja dotycząca kursu akcji była zapewne jedną z przyczyn, dla której we wtorek papiery spółki na GPW zyskiwały na wartości. Już na otwarciu sesji zawierano nimi transakcje po cenie wynoszącej 41 zł, co oznaczało wzrost kursu o 2,9 proc. W kolejnych godzinach zwyżki były jeszcze większe. Również analitycy pozytywnie oceniają nową strategię grupy. Zastanawiają się tylko, czy ambitne cele uda się zrealizować, jeśli na rynku pojawi się dekoniunktura.