CD Projekt w tym roku właściwie niczym szczególnym nie wyróżnia się na tle rynku. Po blisko ośmiu miesiącach akcje zyskały nieco ponad 19 proc. (uwzględniając 1,7-proc. zniżkę w środę po południu) wobec 15-proc. wzrostu WIG20 oraz 20-proc. umocnienia WIG. Warto zauważyć, że w środę CD Projekt był wyraźnie słabszy w zestawieniu z głównymi indeksami. Lepsze wrażenie spółka robi na tle subindeksu WIGtech, którego jest składnikiem. Benchmark ten jak na razie jest tylko niecałe 9 proc. nad kreską.

Czytaj więcej

CD Projekt pokazuje wyniki. Podtrzymuje termin premiery

W ostatnich tygodniach CD Projekt budził nieco mniejsze zainteresowanie inwestorów niż np. w czerwcu, gdy akcje zyskały aż 29 proc. Co więcej, był to trzeci z kolei miesiąc umocnienia notowań producenta gier. W I kwartale jednak spółka radziła sobie słabiej po niezłym styczniu, luty i marzec przyniosły już spadki, przy czym w trzecim miesiącu roku sięgnęły aż 16 proc. Warto też zauważyć, że kurs CD Projektu osunął się wówczas poniżej średniej kroczącej z dwustu sesji. Ostatecznie wybicie ponad tę linię nastąpiło pod koniec maja. Zainicjowana wtedy gwałtowna zwyżka wyniosła walory CD Projektu nawet do około 170 zł, czyli w miejsce, w którym poprzednio znajdowały się w pierwszych miesiącach 2022 r. Jak na razie był to jednak szczyt możliwości kupujących w tym roku. Korekta tego ruchu sprowadziła notowania firmy w pobliże 140 zł. Te poziomy wyznaczyły początki ramion trójkąta bocznego, w ramach którego CD Projekt porusza się do dziś. Kilka dni temu popyt postawił sprawdzić czujność krótkiej strony rynku, jednak próba wybicia została szybko stłumiona.

Parkiet

Zmienność notowań technologicznej spółki w ostatnich tygodniach zdecydowanie wygasa, a rynek jest coraz bliżej rozwiązania co do kierunku na kolejne tygodnie. Jeszcze przez kilka sesji ruchy cen mogą się jednak ograniczać między około 151 zł a 157 zł. Przypomnijmy, że wspomniany trójkąt boczny jest następstwem silnego ruchu wzrostowego, zatem analiza techniczna podpowiada, że po wybiciu z niego powinien pojawić się kolejny ruch w górę o podobnych rozmiarach. Realizacja takiego scenariusza oznaczać będzie atak na linię oporu poprowadzoną przez szczyty z czerwca i października 2021 r. W razie wybicia dołem z trójkąta popyt będzie szukał wsparcia w linii spadkowej, poprowadzonej przez szczyty lutego tego roku oraz listopada 2022 r.