W poniedziałek akcje Cyfrowego Polsatu wyraźnie zwyżkowały, zostawiając w tyle rynek. We wtorek przy neutralnych wynikach głównych indeksów spółka była z kolei słabsza. Szerszy horyzont pokazuje, że Cyfrowy Polsat nie jest przywiązany do benchmarku – jego stopa zwrotu od początku roku to minus 17 proc. przy 12,3-proc. wzroście WIG20 i 19-proc. umocnieniu WIG.
Co ciekawe, z nasileniem się przeceny mamy do czynienia w ostatnim czasie – jeszcze na koniec lipca za akcję spółki płacono 16,15 zł, tymczasem we wtorek po południu było to już tylko 14,55 zł. Walory Cyfrowego Polsatu mocno zniżkowały także w maju – wówczas spadek przekroczył 11 proc. W czerwcu kurs jednak nieco się otrząsnął.
Warto zauważyć jeszcze, że poprzedni rok Cyfrowy zamknął przeceną blisko 46 proc., zatem trend spadkowy ma już całkiem bogatą historię. I jest to historia, która – zdaniem analityków – może zbliżać się do końca. Jak zauważa Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ, w okresie ostatnich 12 miesięcy akcje technologicznego przedsiębiorstwa tracą około 24 proc. przy jednoczesnym wzroście WIG20 podobnej skali. „Relatywna słabość spółki stwarza przestrzeń do odreagowania i korekty odchylenia od rynku, ale też ryzyko powrotu o korelacji po fazie mniejszej zależności do kondycji WIG20” – zauważa Ryczko.
Jak analizuje, układ techniczny na wykresie spółki organizowany jest przez lokalny kanał spadkowy, który jest częścią głównego trendu spadkowego. „W ramach kanału pojawiło się odbicie od dolnego ograniczenia układu, które przybrało kształt dynamicznego ruchu obrazowanego przez wyrysowanie dużego białego korpusu. Zwrot jawi się jako atrakcyjny, ale musi być oceniany przez kontekst serii pięciu tygodni przeceny, z których ostatni skończył się spadkiem spółki o 8,36 proc.” – podaje ekspert. Jak dodaje, próbie zbudowania odbicia z rejonu 14 zł towarzyszą sygnały techniczne, które wskazują na możliwość odreagowania w rejon strefy oporów 15,60–15,41 zł. „Jednak do odebrania podaży przewagi technicznej w postaci przełamania trendu spadkowego czy wybicia górą z kanału spadkowego potrzeba wzrostu poza rejony 16 zł i 18 zł” – zaznacza Ryczko. Według niego pod względem wskaźników technicznych Cyfrowy Polsat może być gotowy do korekty – za chwilę oscylatory wyjdą sygnałami kupna ze stref wyprzedania, jednak tzw. momentum pozostaje jednoznacznie spadkowe.