19 maja Komisja Europejska zakończyła zbieranie stanowisk w konsultacjach dotyczących przyszłości rynku komunikacji elektronicznej w Unii Europejskiej. Pytano o szereg spraw, w tym o mechanizm finansowania infrastruktury szerokopasmowego internetu. Duże telekomy w UE reprezentowane przez organizacje jak GSMA czy ETNO sprecyzowały m.in., że tylko duże podmioty odpowiadające za duży ruch (około 5 proc. w godzinach szczytu) w sieci powinny dokładać się do jej kosztów.

Dla KE ważnym głosem w konsultacjach miał być ten organu zrzeszającego regulatorów rynków telekomunikacyjnych – BEREC. BEREC wcześniej wydał wstępną opinię nt. dopłaty do kosztów infrastruktury i był jej przeciwny. Raczej nie zmienił zdania. Raczej, bo nie odniósł się do pytania, czy popiera pomysł wprowadzenia obowiązkowej dopłaty do kosztów infrastruktury. Za to ocenił, że inwestycje w rozwój sieci gigabitowych mogą być realizowane z hurtowych i detalicznych przychodów właścicieli infrastruktury, która przynosi im zyski. BEREC uważa, że usługi mogą być sprzedawane (przynajmniej czasowo) po wyższych cenach. W miejscach takich jak tereny wiejskie instytucja dopuszcza m.in. pomoc państwa.

O to, czy wzięło udział w konsultacjach KE i jakie stanowisko zajęło, spytaliśmy również Ministerstwo Cyfryzacji. Resort uniknął odpowiedzi, podając, że przedstawiał swoją opinię wielokrotnie i czeka na wyniki ankiety. Przeciwko dopłacie opowiada się Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.