„Listy do M.” bez rekordu

Piąta część popularnej komedii romantycznej w pierwszy weekend wyświetlania zgromadziła przed dużym ekranem około 289 tys. widzów. Do rezultatów poprzednich jej daleko. Mimo tego branża widzi pozytywy.

6,3 mln zł wpływów z biletów uzyskała produkcja Grupy Discovery „Listy do M. 5”, a zobaczyło ją w pierwszy weekend wyświetlania nieco ponad 288,5 tys. widzów.

Dane o sprzedaży biletów podał dystrybutor serii popularnej komedii romantycznych – Kino Świat.

W sumie, licząc także pokazy przedpremierowe, widownia „Listów do M. 5” sięgnęła 291,82 tys. osób.

Według osób związanych z rynkiem kinowym, mimo że wynik ten jest dużo słabszy niż w przypadku poprzednich odsłon „Listów do M.”, to na odbudowującym się popandemicznym rynku, należy go uznać za dobry. – Wynik otwarcia „Listy do M. 5” to dobra wiadomość dla kin w Polsce – uważa Joanna Kotłowska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nowe Kina, zrzeszającego multipleksy.

Wynik otwarcia komedii zapewnia jej pierwsze miejsce wśród polskich filmów pod tym względem.

Jest jednocześnie najsłabszym dotąd rezultatem tej serii. „Listy do M. 1” na otwarciu obejrzało 378,4 tys. widzów. „Dwójkę” – 588,4 tys., a hitem były „Listy do M. 3” z prawie 737 tys. widzów w pierwszy weekend wyświetlania.

Czwarta część komedii, wyprodukowana w pandemicznym 2020 r., zamiast do objętych restrykcjami antycowidowymi kin trafiła od razu do platformy streamingowej Player.pl. Powrót serii na duży ekran ma być teraz jedną z dobrych wróżb dla sektora.

Nieoficjalnie mówiło się, iż Kino Świat spodziewało się wyniku piątej części filmu na poziomie 250 tys. sprzedanych biletów.

Z naszych informacji wynika, że w multipleksach „Listy do M. 5” obejrzało około 190 tys. widzów. To oznacza, że Cinema City, Helios i Multikino miały w tym czasie 65-proc. udział w widowni. Większą niż zwykle część widzów przyciągnęły zaś mniejsze obiekty, z często tańszymi biletami.

Choć frekwencja w kinach jest niższa niż w 2019 r., który był dla sektora rekordowy, to przedstawiciele kin zapewniają, że się odbudowuje. Szacuje się, że po trzech kwartałach br. widownia kin sięgała około 70 proc. tej z 2019 r.