Filip Granek, XTPL: Idziemy do przodu, a szanse na sukces rosną

Przychody za 2022 r. mogą być wielokrotnością zeszłorocznych. Długofalowym celem jest doprowadzenie do tego, żeby nasza technologia była wykorzystywana na masową skalę – mówi Filip Granek, prezes XTPL.

Publikacja: 26.07.2022 18:32

Gościem Dariusza Wieczorka we wtorkowym programie „Prosto z Parkietu” był dr Filip Granek, prezes i

Gościem Dariusza Wieczorka we wtorkowym programie „Prosto z Parkietu” był dr Filip Granek, prezes i wiodący akcjonariusz XTPL.

Foto: Parkiet TV

Nad jakimi technologiami aktualnie pracujecie i jakie są plany?

XTPL to spółka zajmująca się najpierw rozwojem, a dziś już komercjalizacją technologii do bardzo precyzyjnego druku, który może być stosowany do produkcji nowoczesnej elektroniki.

W piątek przed sesją pojawił się komunikat, który wywołał entuzjazm inwestorów. Kurs XTPL wzrósł o ponad 30 proc. Według raportu wasza technologia będzie wykorzystana przez firmę z Tajwanu do produkcji półprzewodników. Ten region mocno się kojarzy z elektroniką i inwestorzy najwyraźniej wyobrazili sobie już duże przyszłe zlecenia. Czego konkretnie dotyczy ta umowa i jak daleko jeszcze do komercyjnego wdrożenia waszej technologii?

Partner z Tajwanu, po około 18-miesięcznym procesie złożonej i szczegółowej oceny naszych rozwiązań, podjął decyzję, że chce rozpocząć budowę prototypu maszyny przemysłowej i zamówił u nas moduł drukujący, czyli niejako serce układu drukującego. Dostarczymy je z Wrocławia do Tajwanu. Tam zostanie zbudowany prototyt. Co ważne, trafi on potem na linię produkcyjną jednego z największych na świecie producentów elementów półprzewodnikowych, który również siedzibę ma w Tajwanie. Umowa, o której informowaliśmy w piątek, jest dla nas kamieniem milowym. Nie jest to jeszcze końcowy etap wdrożenia, ale już jego przedsionek.

Czy otrzymacie płatności od partnera z Tajwanu? A jeśli tak, to kiedy będą zaksięgowane, jeszcze w tym roku?

Tak, etap budowy prototypu wiąże się z zakupem naszej technologii i płatnościami. Przy czym dla nas kluczowe jest, aby doszło do masowego wdrożenia, a nie same płatności na obecnym etapie. Teraz osiągamy kamienie milowe, które otworzą nam drogę do powtarzalnych przychodów, gdy wdrożenie zostanie dokonane.

Kiedy to się stanie?

Trzeba patrzeć na taki proces bardzo realistycznie. Przez kolejne miesiące będzie budowany prototyp. To zajmie zapewne około dwóch kwartałów. Następnie docelowy prototyp stanie na linii produkcyjnej i przez kolejne kwartały będą prowadzone kolejne testy – już przez docelowego klienta. Musimy zatem uzbroić się w cierpliwość. Ale idziemy do przodu, a szanse na sukces rosną.

Piątkowy komunikat nie był jedynym tego typu w tym roku. Nawiązaliście też współpracę m.in. z Nano Dimension. Na czym ona polega i czy od tej firmy dostajecie już jakieś płatności?

Rzeczywiście 2022 r. jest dla nas ciekawym rokiem z punktu widzenia przyspieszenia komercjalizacji. Umowa, o której pan wspomniał, jest dla nas bardzo ważna. Nano Dimension to izraelska spółka notowana na rynku Nasdaq. Razem z nią opracowujemy specjalny tusz, który będzie stosowany do drukowania elektroniki. Z sukcesem zakończyliśmy już dwa etapy w tym projekcie, za którymi pójdą płatności. Są już widoczne w naszych szacunkowych wynikach za I półrocze 2022 r. W kolejnych kwartałach spodziewamy się kolejnego pozytywnego wpływu projektu na wyniki. Długofalowym celem jest opracowanie produktu, który nasz klient będzie sprzedawał na masową skalę i będą się z tym wiązały płatności w kolejnych latach.

Mieliście rekordowe przychody za II kwartał. Bez uwzględnienia dotacji wyniosły prawie 2 mln zł, a za całe I półrocze prawie 3 mln zł (podczas gdy rok temu było to niecałe 150 tys. zł). Jaka może być skala przychodów w całym 2022 r.?

Spodziewamy się dużego wzrostu. W 2021 r. przychody wyniosły około 2 mln zł. W I półroczu 2022 r. mamy już 3 mln zł, a ostatnie kwartały w naszej branży z reguły są lepsze od pierwszych. Przychody za 2022 r. mogą być wielokrotnością tych za 2021 r.

Jakie najważniejsze wyzwania stoją teraz przed wami i jak planujecie dalej finansować rozwój waszego biznesu? Na koniec czerwca mieliście 3,5 mln zł gotówki. Na jak długo starczy to finansowanie?

Do tej pory źródłem finansowania dla XTPL były emisje skierowane do inwestorów oraz otrzymywane dotacje. Dziś środki z dotacji zostały „wyprzedzone” przez sprzedaż komercyjną i tego trendu będziemy się trzymać.

Nadal będziemy korzystać z dotacji, są one ważne również z punktu widzenia zawieranych umów i partnerstw.

Jeśli chodzi o posiadane obecnie środki i nasze plany, to na razie nie widzimy potrzeby pozyskiwania dodatkowego kapitału z emisji.

Proszę jeszcze powiedzieć o dystrybutorach. Jakich już macie, a na jakie kolejne rynki zamierzacie wejść?

Do tej pory podpisaliśmy umowy z dystrybutorami w sprawie pięciu regionów: Korei, Wielkiej Brytanii, Chin, Europy Zachodniej, a niedawno doszły Indie.

Jeśli chodzi o kolejne rynki, na pewno ważny jest dla nas Tajwan. To kluczowy obszar z punktu widzenia półprzewodników. Ważny jest też rozwój w Ameryce Północnej. Prowadzimy tam już relacje biznesowe z potencjalnymi klientami, ale jesteśmy też otwarci na pozyskanie partnera, który miałby na miejscu siedzibę i wspierał naszą komórkę zlokalizowaną w Dolinie Krzemowej. kmk

Technologie
Asseco SEE się rozpędza
Technologie
Asseco SEE zapowiada przyspieszenie
Technologie
Shoper z mocnym wynikami. Akcje drożeją
Technologie
11 bit studios zdominowało kalendarz premier
Technologie
Drago odcina kupony od flagowej produkcji
Technologie
Woodpecker już na GPW