Wyniki Wirtualna Polska Holding za czwarty kwartał 2021 r. i cały miniony rok nie zaskoczyły giełdowych analityków. Jeden z największych graczy internetowych na warszawskiej giełdzie, wyrosły z połączenia portali Wp.pl i O2, zanotował w ostatnim kwartale ub.r. 250 mln zł przychodu (wzrost o 14,4 proc. rok do roku), 92,7 mln zł EBITDA (poprawa o 25 proc.) oraz prawie 63 mln zł zysku netto (wzrost o ponad 57 proc.). Dodatnio na wynik netto wpłynęło odwrócenie odpisów wartości udziałów w spółce eSky (9,8 mln zł). Ujemnie wyższy niż w poprzednich latach podatek dochodowy.
Elżbieta Bujniewicz-Belka, odpowiedzialna za finanse grupy, zasygnalizowała, że okres zmian, w którym grupa płaciła niższą daninę fiskusowi, minął. To nie oznacza, że WPH zarzuca przejęcia. Interesować mają ją projekty pozwalające wykorzystać własne narzędzia reklamowe.
– Głównym zagrożeniem dla grupy jest spowolnienie gospodarcze wynikające z efektu sankcji i ewentualnego przedłużania się wojny. Jeśli doszłoby do istotnej deeskalacji konfliktu, a gospodarka nie spowolniłaby, grupa powinna pokazać dynamiki wyniku EBITDA zbliżone do 10 proc. także w tym roku. Na razie wydaje się, że to optymistyczny scenariusz – mówi Dominik Niszcz, analityk DM Trigon.
– Pierwsze dni po wybuchu wojny wywołały poczucie grozy. Wszyscy wstrzymaliśmy się z decyzjami. Po trzech tygodniach wnioski są bardziej optymistyczne. Kampanie rozliczane w oparciu o wynik wróciły do poziomu sprzed wojny. Kampanie wizerunkowe jeszcze nie, jest ich mniej, ale widzimy trend rosnący – powiedział Jacek Świderski, prezes WPH.