Nowelizacja jest już na etapie, w którym operatorzy nie mogą zgłaszać formalnie swoich uwag. Tymczasem, według Ery, propozycje nowych zapisów pojawiły się w zmienianej ustawie wkrótce po tym, jak 31 lipca Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał niekorzystny dla Urzędu Komunikacji Elektronicznej wyrok w sprawie dotyczącej przetargu na częstotliwości 1800 MHz z 2007 r. Częstotliwości te wygrały wówczas CenterNet (zależny od NFI Midas) i Mobyland (dziś grupa Aero 2). UKE odrzucił wtedy ofertę PTC z przyczyn formalnych. Spółka zarzuca UKE nierówne traktowanie.

Wyrok WSA oznacza, że UKE jeszcze raz powinien rozpatrzyć ofertę PTC, a co za tym idzie przetarg powinien być powtórnie przeprowadzony. Regulator odwołał się od decyzji. – Niedawno otrzymaliśmy uzasadnienie wyroku WSA. Sąd stwierdził rażące naruszenie przepisów po stronie UKE – tłumaczył Albrecht.

Tymczasem nowela prawa (może wejść w życie w 2010 r.) zakłada brak instytucji unieważnienia przetargu także w przypadku stwierdzenia przez sąd rażącego naruszenia prawa. – Znane nam są te zapisy. Sami je zaproponowaliśmy – poinformował tymczasem Piotr Dziubak, rzecznik UKE. – Naszą intencją jest, aby nie trzeba było powtarzać przetargu, a tylko tę część procedury, w której pojawiły się naruszenia – dodał. W noweli pojawił się też zapis mówiący, że po 5 latach od rozstrzygnięcia przetargu nie będzie możliwe jego unieważnienie. To z kolei zapis korzystny także dla P4, którego zwycięstwa w przetargach kwestionuje rynek. Według Albrechta to operator sieci Play miał być pomysłodawcą nowego zapisu, co w poniedziałek publicznie przyznać miał Jacek Niewęgłowski, członek zarządu P4.

PTC niepokoją też zmiany obowiązujące od lipca (po tzw. noweli unijnej). W przypadku przepisów nakazujących operatorom informowanie abonentów na piśmie o każdej zmianie w cenniku, interweniować mają izby zrzeszające operatorów.