Bank PKO BP wypowiedział Pronox Technology umowę na kredyt w rachunku bieżącym. Technologiczna spółka zajmująca się montażem elektroniki oraz świadcząca usługi logistyczne i magazynowe musi w ciągu siedmiu dni oddać i 10 mln zł wraz z 0,4 mln zł odsetek.
[srodtytul]Prezes uspokaja[/srodtytul]
Ireneusz Król, prezes Pronox Technology, nie ukrywa, że jest zaskoczony decyzją banku. – Nasi pozostali kredytodawcy zachowują się bardziej wstrzemięźliwie i mimo że mamy wobec nich, podobnie jak w przypadku PKO BP, pewne zaległości, nie zrywają z nami współpracy – komentuje.
Wyjaśnia, że spółka nie spłaca kredytów, bo jest w trakcie postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu. W ocenie zarządu Pronoksu znaczna część zobowiązań może nim zostać objęta. Na koniec marca zadłużenie Pronoksu sięgało 233 mln zł. – Chcemy do końca miesiąca zakończyć prace nad listą wierzytelności. Niezwłocznie potem dokument zostanie przesłany do sędziego komisarza i opublikowany. To znacznie przybliża nas do momentu zawarcia układu z wierzycielami – wskazuje Król.
Twierdzi, że rozmawia z PKO BP na temat polubownego zakończenia sporu. Ma nadzieję, że bank wznowi finansowanie i odstąpi od dochodzenia kwot pożyczonych giełdowej spółce.