Inwestycja w akcje ABC Daty na rynku pierwotnym nie przyniosła zbyt wielkiego zysku. Na otwarciu sesji prawa do akcji serii H największego krajowego dystrybutora sprzętu IT kosztowały po 2,47 zł, czyli 5,1 proc. więcej niż w IPO gdzie cena wynosiła 2,35 zł.

Debiutant uplasował w ofercie 22 mln papierów. W transzy drobnych inwestorów redukcja zapisów wyniosła ponad 80 proc.

Kurs otwarcia jest jak na razie najwyższą ceną jaką w czwartek płacono za PDA ABC Daty. W kolejnych minutach notowań cena spadła i obecnie utrzymuje się niewiele powyżej ceny z rynku pierwotnego. Za walory trzeba teraz płacić po 2,38 zł czyli 1,3 proc. więcej niż wynosi kurs odniesienia.

ABC Data jest 10. spółką, która w tym roku zadebiutowała na warszawskim parkiecie. - Debiut to ukoronowanie naszej dwudziestoletniej historii.Jestem przekonany, że nasze akcje będą dobrą inwestycją dla graczy, którzy chcą się z nami związać na lata - mówi marek Sadowski, prezes dystrybutora.

Kierowana przez niego firma wyda pozyskane pieniądze (wartość oferty brutto przekroczyła 51 mln zł) na przejęcia podobnych do siebie podmiotów z innych państw naszego regionu Europy. - Rozmowy trwają ale ze względu na to, że przez ostatnie tygodnie zarząd skupiał się na ofercie publicznej, nie są zbyt intensywne. Teraz nabiorą tempa - wskazuje Sadowski. Jego zdaniem są spore szanse, że do końca roku ABC Data sfinalizuje co najmniej jedno z zaplanowanych przejęć w jednym z państw bałkańskich. Polska firma chce kupować większościowe pakiety ale równocześnie rozkładać zapłatę na raty. - Nie chcemy jednorazowo wykładać całej gotówki - wyjaśnia. Zapewnia, że spółki, którymi interesuje się ABC Data, są rentowne. - Nie chcemy brać na siebie obowiązku restrukturyzacji spółki ani pracować nad odbudową jej wizerunku - wskazuje. Twierdzi, że budżet najbardziej "dojrzałej" akwizycji nie przekroczy puli środków z IPO przeznaczonych na przejęcia czyli ok. 40 mln zł. Ok. 10 mln zł ABC Data zarezerwowała na inwestycje w logistykę.