Analitycy przewidują, że w II kwartale przychody i zysk netto TP będą niższe niż w tym okresie 2009 roku. Średnia prognoz pięciu biur maklerskich ankietowanych przez „Parkiet” mówi, że spółka odnotowała 3,86 mld zł przychodów, o ponad 7,6 proc. mniej niż rok wcześniej (w I kwartale spadek przekroczył 10 proc.). Skonsolidowana EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) obniżyła się o 8 proc., do 1,43 mld zł, a zysk netto o 20 proc., do 298 mln zł. Wolniejszej obniżki specjaliści spodziewają się po zysku operacyjnym.
Miałby spaść w II kwartale o 2 proc., do blisko 490 mln zł. – Spodziewam się, że kolejny raz koszt amortyzacji, która obciąża wynik operacyjny, będzie relatywnie niewielki. Wiąże się to z tym, że grupa ma za sobą etap największych inwestycji infrastrukturalnych, a więc i amortyzacja spadła – powiedział Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.
Zdaniem analityków przychody grupy w II kwartale spadły przede wszystkim za sprawą obniżki MTR, czyli hurtowych stawek za kończenie połączeń w sieciach komórkowych, negatywnie przekładającej się na przychody Orange, mobilnego ramienia TP.
Jakub Viscardi, analityk DM IDMSA, szacuje, że w minionym kwartale przychody komórkowej sieci wyniosły 1,72 mld zł, o 5 proc. mniej niż rok wcześniej, a o 3 proc. więcej niż w I kwartale. W jego ocenie liczba aktywnych kart SIM mogła się zwiększyć, ale o mniej niż 100 tys. To znaczy, że Orange mógł zakończyć II kwartał z 13,8 mln kart.
Panuje przekonanie, że w II kwartale TP nie poprawiła wyników sprzedaży stacjonarnego dostępu do Internetu (TP straciła w I kwartale 32 tys. klientów Neostrady), który miał ograniczać spadki w tradycyjnym biznesie. – Sądzę, że będzie to możliwe dopiero, gdy TP wprowadzi obniżki cen najpopularniejszej usługi (2 Mb/s – red.) – uważa Puchalski.