Mediatel i Info-TV-FM będą na sprzedaż, ale jeszcze nie teraz

Największy akcjonariusz NFI Magna Polonia nie wyklucza sprzedaży spółek z portfela funduszu. Zaznacza jednak, że nie nadszedł na to czas

Publikacja: 08.09.2010 17:25

Mirosław Janisiewicz, prezes Mediatela

Mirosław Janisiewicz, prezes Mediatela

Foto: Fotorzepa

Tegoroczne wyniki NFI Magna Polonia zależeć będą nadal od rezultatów Mediatela, hurtowego operatora, którego fundusz jest największym akcjonariuszem. – W III kwartale widać poprawę zarówno przychodów jak i zysków Mediatela w porównaniu z dwoma poprzednimi kwartałami bieżącego roku – powiedział Mirosław Janisiewicz, prezes Mediatela i znaczący akcjonariusz Magny (poprzez Rasting Ltd.).

[srodtytul]Rynek hurtowy stabilniejszy[/srodtytul]

Janisiewicz ocenia, że Mediatelowi pomaga większy ruch w sieciach stacjonarnych, wywoływany przez akcje promocyjne operatorów, przyciągających klientów za pomocą dużej liczby darmowych minut wpisanych w abonament. – Rynek hurtowy się ustabilizował, a wolumen ruchu rośnie – mówi Janisiewicz.

W I połowie roku przychody Mediatela wyniosły 54,7 mln zł (wobec 105 mln zł rok wcześniej), a zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto firma miała spore straty (odpowiednio 8,5 i 9 mln zł).

Według Janisiewicza bilans spółki został oczyszczony w pierwszej połowie roku z większości ryzyk, które w postaci jednorazowych zdarzeń obniżały wyniki hurtowego operatora.

Janisiewicz zapowiada, że dzięki trwającym zmianom organizacyjnym przeprowadzanym w Mediatelu, firma będzie ponosić też niższe koszty. Hurtownik szykuje się też do nowego rodzaju działalności, który – bez sukcesu - chciał zastosować we współpracy z grupą NFI Midas. Rada nadzorcza Midasa odrzuciła bowiem kilka miesięcy temu projekt polegający na utworzeniu przez Mediatel i CenterNet podmiotu, świadczącego usługi – w tym mobilne - dla innych operatorów.

Teraz Mediatel przygotowuje je samodzielnie. Projekt, który może ujrzeć światło dzienne za kilka do kilkunastu miesięcy zasadza się na działalności wirtualnego operatora sieci komórkowej i wykorzystaniu asymetrycznych, korzystnych dla Mediatela stawek za kończenie połączeń w sieciach komórkowych (tzw. MTR).

[srodtytul]Liberalniejsze sieci komórkowe[/srodtytul]

Mediatel nie ma dziś ani umowy z komórkowym operatorem infrastrukturalnym, która pozwalałaby mu wprowadzić nowy biznes, ani też nie może korzystać z asymetrii stawek MTR.

- Trwają rozmowy z operatorami komórkowymi w sprawie podpisania umowy MVNO, ale na innych zasadach, niż dotychczas obowiązujące na rynku – mówi Albert Kuźmicz, prezes NFI Magna Polonia. Dodaje on, że po kilu latach doświadczeń, podejście operatorów mobilnych zmieniło się na szczęście dla ich potencjalnych partnerów. Największe sieci komórkowe są skłonne zrezygnować z zapisów o prawie pierwokupu bazy klientów MVNO, punktów zastrzegających minimalny poziom inwestycji, wysokich cen uruchomienia usługi.

To wszystko sprawia, że ryzyko, iż Mediatel podzieli los wielu operatorów wirtualnych, którzy musieli zrezygnować lub zrewidować plany, jest dużo mniejsze.

Oczyszczanie Mediatela z ryzyk, budowa przychodów i planu na przyszłość – wszystko to przypomina przygotowywanie spółki do wejścia nowego inwestora

[srodtytul]Wszystko jest na sprzedaż[/srodtytul]

– Wszystko jest na sprzedaż, a Magna jest funduszem inwestycyjnym, jednakże w tym momencie to chyba nie byłby najszczęśliwszy czas – mówi Janisiewicz. Pytany, czy sprzedaż Mediatela jest możliwa jeszcze w tym roku nie odpowiada wprost. – Ewentualni kupujący lubią, gdy przejmowany podmiot wykaże się realizacją planów. Wykonanie planów Mediatel w I połowie 2010 roku versus oczekiwania rynku i moje, raczej od tej zasady odbiega. W tym momencie NFI nie prowadzi z nikim żadnych rozmów na ten temat. – mówi.

Według niego do Mediatela należy obecnie 20 proc. hurtowego rynku telekomunikacyjnego w Polsce. – To bardzo dużo, jak na jedną firmę – wskazuje.

Do Magny należy też kontrolny pakiet w spółce Info-TV-FM, która – jak szacuje Kuźmicz – dysponuje około 5-10 proc. rynku radiodyfuzyjnego w Polsce. W porównaniu z Mediatelem, wpływ Info na wyniki Magny nie jest znaczący. W tym roku ma ono wypracować 10 mln zł przychodów (podobnie jak w ubiegłym) i ponad 1,2 mln zł EBITDA (w półroczu było to 0,6 mln zł). Spółka ta gros przychodów czerpie z wieloletnich umów zawartych z nadawcami radiowymi na emisję ich programów. Przedstawiciele Magny liczą, że z czasem, m.in. dzięki cyfryzacji telewizji zacznie zarabiać także na przesyle tego sygnału. Pod tym kątem buduje własne nadajniki, które z założenia mają uzupełniać się terytorialnie z sieciami największych firm. – W związku z nowymi obiektami spodziewamy się dodatkowych przychodów Info. Bez współpracy spółek radiodyfuzyjnych, naziemna telewizja cyfrowa nie obejmie całego kraju – mówi Janisiewicz. Dlatego nie wyklucza on też współpracy Info z TP Emitelem (spółka zależna Telekomunikacji Polskiej), który wygrał niedawno przetarg na obsługę jednego z multipleksów cyfrowych Telewizji Polskiej.

[srodtytul]Cyfryzacja motorem[/srodtytul]

Jakie mogą być przychody Info z radiodyfuzji w przyszłości? Janisiewicz mówi o kwotach rzędu 50-70 mln zł rocznie, co ma odpowiadać około 30 proc. całego rynku. – Rynek dyfuzyjny jest dla nas rynkiem rosnącym. Jego wartość urośnie szczególnie wówczas, gdy w okresie przejściowym nadawcy będą korzystali jednocześnie z emisji analogowych i cyfrowych. Po tym okresie jednak, będzie on także większy niż dziś – uważa.

Póki co, na razie bez sukcesu, Info próbuje zarabiać na usługach telewizji mobilnej. Choć zainwestowała w tym celu już około 25 mln zł (za 15 mln zł objęło potrzebne do tego częstotliwości), to nie udało się jej przekonać do współpracy żadnego dużego operatora komórkowego.

Dziś, jak mówi Kuźmicz, Info już nie uzależnia swojego rozwoju od zdobycia takiego kontraktu. Nie ukrywa on jednak, że spółka potrzebuje partnera, który wiedziałby, jak docierać z usługą do określonej grupy konsumenckiej, posiadał sieć sprzedaży, a najlepiej długofalowe relacje z abonentami. – Nie chodzi tu tylko o platformy cyfrowe, ale np. grupy medialne – wskazuje.

Zapewnia, że choć częstotliwości uzyskane w 2009 r. nie są na razie wykorzystywane komercyjnie, to Info nie będzie przeszacowywało w tym roku ich wartości w dół. – Nie planujemy tego m.in. ze względu na to, że planowanym terminem masowego uruchomienia usługi jest koniec 2011 roku, a więc termin pozwalający na dystrybucję usług w trakcie EURO 2012. Kluczowym dla nas będzie tak naprawdę moment decyzji dotyczącej rodzaju urządzeń przenośnych, których klienci używać będą do korzystania mobilnej telewizji. Wiemy już, że niekoniecznie, a z pewnością nie tylko, będą to znane nam obecnie telefony komórkowe. Być może będą to tablety, netbooki lub też innego rodzaju przenośne urządzenia. Decyzję tę podejmować będziemy wspólnie z partnerem, który będzie te urządzenia dystrybuował . Z oczywistych względów związanych z ceną tych urządzeń oraz z technologiami, w które urządzenia te muszą być wyposażone decyzję tę chcemy podjąć jak najpóźniej– powiedział Kuźmicz. W tym roku Info nie planuje już znaczących inwestycji w sieć.

Technologie
11 bit studios rozważa duży odpis. Kurs się załamał
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy