Ku zdziwieniu analityków wzrostem o 4,6 proc., do ponad 19 zł, zareagował wczoraj kurs akcji satelitarnej platformy telewizyjnej kontrolowanej przez rodzinę Zygmunta Solorza-Żaka na informacje przekazane przez spółkę – wyniki za I kwartał i decyzję, że nie będzie w tym roku dywidendy.
Analitycy zaskoczeni
– Jestem zaskoczony, bo wyniki były zgodne z konsensusem rynkowym. Dodatkowo firma powiedziała, że w tym roku nie wypłaci dywidendy – mówi Włodzimierz Giller, analityk DM PKO. W komentarzu dla inwestorów napisał, że zdaniem biura nie ma jeszcze podstaw, aby weryfikować prognozy dla Cyfrowego Polsatu na cały 2013 rok.
Weryfikacja mogłaby dotyczyć poziomu EBITDA (zysk operacyjny z amortyzacją). – W ubiegłym roku zarząd Cyfrowego Polsatu wskazywał, że w tym roku będzie trudno powtórzyć 1 mld zł EBITDA. Być może inwestorzy dostrzegli w wynikach kwartalnych zapowiedź, że jednak może się to udać. Niemniej kurs akcji i tak zachowuje się dziwnie – mówił analityk.
Do pozytywnych elementów, które mogą się przełożyć na tegoroczne wyniki telewizyjnej platformy, zaliczył m.in. zapowiedź zarządu, że od lipca spółka nie będzie już intensywnie inwestować w urządzenia dla abonentów telewizji mobilnej.
Za co ta premia
A to właśnie koszty związane z tym projektem obniżyły w I kwartale marżę EBITDA w segmencie klientów indywidualnych o 4 pkt proc., do 34,2 proc. – Jak się wczytać w wyniki od strony kosztowej, to były spore pozycje związane z telewizją mobilną – zgadza się Przemysław Sawala-Uryasz z UniCredit CAIB. – Koszty sprzętu i promocji tej oferty wydają się jednorazowe. Można z grubsza szacować, że skala kosztów związanych z telewizją mobilną to około 21 mln zł – oblicza analityk.