„W toku działań podjętych przez prowadzących śledztwo w dniu 23 listopada 2011 roku zatrzymanych zostało 5 osób, którym przedstawiono szereg zarzutów z art. 228 kk (korupcja), art. 299 kk (pranie pieniędzy), art. 286 kk (oszustwa), art. 296 kk (nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym) w związku z prywatyzacjami PLL LOT i STOEN"- podała Prokuratura Apelacyjna w Katowicach dziś po południu.
To oznacza, że zarzuty, o których mowa postawiono także prezesowi i głównemu akcjonariuszowi MNI Andrzejowi P. oraz przewodniczącemu rady nadzorczej funduszu Michałowi T.
Nadal nie wiemy, czy zostaną oni aresztowani, czy będą odpowiadać z tzw. „wolnej stopy". Jak podała „Gazeta Wyborcza", prokuratura miała podjąć decyzję w tej sprawie dziś. Warunek prokuratury to kaucja: w przypadku Andrzeja P., czyli prezesa MNI – ustalona na 3 mln zł.
Według „Gazety Wyborczej" był on „głównym rozgrywającym afery", w sprawie której śledztwo prowadzi prokuratura.
Także dziś, po godzinie 17-tej MNI miała opublikować komunikat giełdowy w systemie ESPI na temat zdarzeń z ostatnich dni. Zrobiła to jednak wcześniej.