Niekoniecznie. Proszę pamiętać, że zmiana marki daje korzyści w dłuższym czasie. Rebranding był nam potrzebny m.in. do wprowadzenia oferty Orange Open. Nasz pakiet: telewizja, Internet, telefon z nielimitowanymi połączeniami, moim zdaniem, nie ma równych na rynku.
Abonamenty komórkowe po prawie 80 zł, jakie wprowadził Orange, to sporo więcej niż przeciętnie płacą Polacy za usługi komórkowe.
Dlatego przygotowaliśmy dla mniej zamożnych podobną ofertę za 39,90 zł. Zresztą, jeśli popatrzeć, ile realnie wydajemy na usługi telekomunikacyjne, to są to całkiem duże kwoty. I nie mam na myśli tylko dużych miast.
Uważacie, że ryczałty to przyszłość telekomunikacji?
Upraszczając, gdyby dodać koszty Internetu, telefonu, telewizji i pojedynczych abonamentów komórkowych, to pięcioosobowa polska rodzina, przy dzisiejszych cenach, płaciłaby miesięcznie 350–400 zł.
Zakładam, że w ciągu od trzech do pięciu lat za 200-250 zł będziemy oferować tej przykładowej rodzinie komplet usług w ryczałcie, tj. kilka telefonów komórkowych, telewizję, pakiet 10 GB na mobilny dostęp do Internetu i 100–150 GB na dostęp stacjonarny o prędkości kilkudziesięciu megabitów na sekundę. To wszystko z opcją przenoszenia limitów pomiędzy telefonami, także pomiędzy numerami stacjonarnymi i mobilnymi.