Pakiety usług to przyszłość rynku

Rozmowa z Maciejem Wituckim prezesem Telekomunikacji Polskiej

Aktualizacja: 18.02.2017 23:19 Publikacja: 14.05.2012 01:09

fot. S. Łaszewski

fot. S. Łaszewski

Foto: Archiwum

Jesteście po rebrandingu na Orange. Jak to się przełoży na wyniki firmy?

Trudno o tym mówić konkretnie, bo wszystkie wprowadzone nowości to kwestia tygodni. Realnie zmiany mogą być dostrzegalne od III i IV kwartału.

A jakby wyglądały wyniki, gdyby nie zmiana marki?

Tak jak zapisaliśmy je w budżecie na 2012 rok.

Czyli sam rebranding, gdyby się nie odbył, nic by nie zmienił?

Niekoniecznie. Proszę pamiętać, że zmiana marki daje korzyści w dłuższym czasie. Rebranding był nam potrzebny m.in. do wprowadzenia oferty Orange Open. Nasz pakiet: telewizja, Internet, telefon z nielimitowanymi połączeniami, moim zdaniem, nie ma równych na rynku.

Abonamenty komórkowe po prawie 80 zł, jakie wprowadził Orange, to sporo więcej niż przeciętnie płacą Polacy za usługi komórkowe.

Dlatego przygotowaliśmy dla mniej zamożnych podobną ofertę za 39,90 zł. Zresztą, jeśli popatrzeć, ile realnie wydajemy na usługi telekomunikacyjne, to są to całkiem duże kwoty. I nie mam na myśli tylko dużych miast.

Uważacie, że ryczałty to przyszłość telekomunikacji?

Upraszczając, gdyby dodać koszty Internetu, telefonu, telewizji i pojedynczych abonamentów komórkowych, to pięcioosobowa polska rodzina, przy dzisiejszych cenach, płaciłaby miesięcznie 350–400 zł.

Zakładam, że w ciągu od trzech do pięciu lat za 200-250 zł będziemy oferować tej przykładowej rodzinie komplet usług w ryczałcie, tj. kilka telefonów komórkowych, telewizję, pakiet 10 GB na mobilny dostęp do Internetu i 100–150 GB na dostęp stacjonarny o prędkości kilkudziesięciu megabitów na sekundę. To wszystko z opcją przenoszenia limitów pomiędzy telefonami, także pomiędzy numerami stacjonarnymi i mobilnymi.

Skoro wybiegamy w przyszłość... Ile za trzy, pięć lat będzie tabletów w Polsce?

Myślę, że w tym czasie możemy dojść do poziomu ok. 20-25 proc. wszystkich sprzedawanych na rynku urządzeń przenośnych, co da ok.  3?mln sztuk rocznie.

W Polsce 80 proc. telefonów komórkowych sprzedają operatorzy. Czy tak samo będzie z tabletami?

Myślę, że jeszcze dłuższy czas nie. Po pierwsze, tablety są zbyt drogie, a po drugie (co się łączy z pierwszym), to urządzenia kolejnego wyboru po telefonie i komputerze.

Popyt na nie jest znacząco niższy niż na tradycyjne komórki i smartfony. Dzisiaj nam bardziej się opłaca dotować, a klientowi kupić, konkurencyjny do tabletu i równie poręczny netbook.

Czy po rebrandingu na Orange zmienicie także markę swojego portalu Wirtualna Polska?

Nie. Wirtualna Polska pozostanie Wirtualną Polską.

W ubiegłym roku rozpoczęliście sprzedaż szybkich usług internetowych VDSL. Jaki zasięg mają dzisiaj?

Docieramy do ok. dwóch milionów gospodarstw domowych. Z tym, że karty abonenckie instalujemy dopiero, kiedy pojawia się popyt na usługę ze strony klientów.

Dzisiaj prawdziwym wyzwaniem jest skuteczna sprzedaż usług, a nie techniczny zasięg sieci. Technologia VDSL wymaga sprzedaży bezpośredniej, ciekawych wydarzeń promocyjnych itp.

Wspominał pan kiedyś o możliwości rozwoju w tym roku sieci światłowodowej.

Czekamy na wyjaśnienie sytuacji pod kątem regulacji. Liczymy, że to nastąpi ok. połowy roku.

Na rynku mówi się, że Zygmunt Solorz-Żak mógłby chcieć sprzedać Telewizję Polsat. Co pan o tym sądzi?

Trudno mi sobie wyobrazić pozbycie się z całej grupy właśnie tej spółki. Ogromna konkurencja na rynku telekomunikacyjnym i mniejsze przychody Polkomtelu mogą zniwelować Polsat.

Dla mnie zacieśnianie współpracy wewnątrz tej grupy jest bardziej prawdopodobnym scenariuszem i da lepszy efekt niż jej dekonstrukcja. Na przykład wzajemna sprzedaż usług do abonentów Cyfrowego Polsatu i Polkomtelu jest działaniem, które ja też natychmiast bym uruchomił, bo to daje możliwość szybkiego generowania gotówki dzięki dosprzedaży usług.

Możliwa jest również sprzedaż sieci kablowej Multimedia Polska. Czy bylibyście nią zainteresowani, skoro byliście zainteresowani Asterem?

Nie dostaliśmy żadnej propozycji w sprawie Multimediów i z nikim nie siedzimy przy stole. Nie wydaje mi się jednak, abyśmy byli zainteresowani tą spółką. Aster wzmacniałby nas na dwóch kluczowych rynkach lokalnych: Warszawie i Krakowie. Sieć Multimediów jest natomiast znacznie bardziej rozproszona i słabo uzupełnia się z naszą.

Co z potencjalnym planem sprzedaży waszej stacjonarnej sieci?

Nie ma takiego planu. Pogłoski wzięły się zapewne stąd, że myśli o tym włoski operator narodowy. Ale nie my. Infrastruktura sieciowa jest tak głęboko wrośnięta w struktury TP, że nie wyobrażam sobie jej wydzielenia.

Nie korciło was, żeby ją sprzedać i tym samym uciec spod statusu operatora regulowanego? Niechaj regulowany będzie kto inny...

Podejrzewam, że chętnych na naszą sieć byłoby wielu. Tylko kto przejąłby od nas obsługujących ją pracowników? Poza tym bylibyśmy narażeni na nieznaną bliżej politykę inwestycyjną nowego właściciela i równie nie do przewidzenia jego relacje z regulatorem rynku. Dzisiejsze status quo jest dla nas korzystniejsze.

A oddanie sieci w zarządzanie firmie zewnętrznej? Taki projekt toczył się w ubiegłym roku.

Tak, ale go zatrzymaliśmy. Pojawiła się możliwość zawarcia ze związkami zawodowymi umowy społecznej, obejmującej m.in. korzystny program odejść dobrowolnych. Z czysto ekonomicznego punktu widzenia efekty obu tych rozwiązań były podobne.

Projekt zarządzania siecią został anulowany czy zatrzymany?

Zatrzymany.

Sprzedajecie niektóre aktywa, np. w ubiegłym roku Emitel. Nie chcieliście przypadkiem sprzedać swojego Contact Center?

Raczej odwrotnie. Bardziej spodziewałbym się, że firma telekomunikacyjna taka jak nasza będzie przejmować podobne podmioty od instytucji, dla których to nie jest podstawowa działalność. Przyznam nawet z lekkim żalem, że rynek pozakorporacyjnych telecentrów przestał w Polsce rosnąć.

Jak rozwija się wasza firma informatyczna Integrated Solutions?

Dobrze. Jesteśmy zadowoleni.

Jakie robi roczne obroty?

W 2011 r. wyniosły 50 mln zł, dzięki realizacji kilkunastu projektów informatycznych, przy czym trzeba pamiętać, że firma rozpoczęła swoją działalność w czerwcu ub.r. Integrated Solutions zajmuje się kompleksowym świadczeniem usług teleinformatycznych głównie dla dużych klientów, ale jednocześnie integruje zakupy usług i sprzętu IT dla Orange Polska. Dzięki temu zwiększa potencjał zakupowy, co przekłada się na atrakcyjne warunki handlowe dla nas i klientów zewnętrznych.

Rozmawiali Łukasz Dec i Jakub Kurasz

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy