Elektrim miał Erę, a teraz ma Polkomtel

Najważniejsze firmy Zygmunta Solorza-Żaka: Elektrim i Polkomtel połączył kapitałowy pomost.

Przez ostatni rok w grupie Elektrimu zaszły spore zmiany, których skutki trudno na razie przewidzieć. Jak wynika ze sprawozdań rocznych konglomeratu opublikowanych?przed walnym zgromadzeniem, jeszcze w czerwcu 2011 roku Grupa Elektrimu przekazała spółce Polsat Media większość akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. W efekcie, w grudniu miała już tylko nieco ponad 10 proc. kapitału ZE?PAK.

PAK na minus, jest i Plus

Elektrim nie podał, z jakiego tytułu przekazał Polsat Media akcje ZE?PAK. Być może należy wiązać tę operację ze wsparciem, jakiego kilka lat temu udzielił PAK-owi Solorz-Żak, obejmując obligacje elektrowni.

Jakby na pocieszenie mniejszościowym akcjonariuszom Elektrimu, w raporcie grupy można znaleźć informację o tym, co w jej składzie przybyło. 12 marca nowa spółka zależna Elektrimu, Argumenol, objęła 15,61-proc. pakiet udziałów w Metelem Holding Company, czyli wehikule, poprzez który Zygmunt Solorz-Żak kontroluje Polkomtel, operatora sieci Plus.

Część swoich udziałów w Metelem przeniosły w marcu na Argumenol spółki Solorza-Żaka i jego biznesowego partnera Heronima Ruty: Karswell i Sensors Overseas. Jak podaje Elektrim, Argumenol zobowiązał się, że do 19 marca 2013 r. zwiększy zaangażowanie w Metelem do 20 proc.

Będzie miał wtedy większy pakiet w Plusie niż Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (około 16 proc.).

Udziały operatora sieci Plus w portfelu Elektrimu to prawdopodobnie pochodna struktury finansowania transakcji, w ramach której Solorz-Żak przejął Polkomtel.

Za gotówkę

Oprócz tego, że zaciągnął gigantyczny kredyt – miał wyłożyć na to przejęcie także własne środki. W sumie z Rutą mieli wyłożyć 3–4 mld zł.

Część gotówki była zamrożona w postaci akcji Rafako, które Elektrim sprzedał bankrutującej dziś firmie budowlanej PBG. Niewykluczone, że uzyskane za te walory 480 mln zł (lub część puli)?zasiliły środki na telekomunikacyjne inwestycje miliarderów. Argumenol, jako spółka w 100-proc. zależna od Elektrimu brał bowiem udział w sprzedaży akcji Rafako. Sprzedał PBG udziały w firmie Multaros, do której Elektrim wniósł wcześniej Rafako. Według ubiegłorocznej transakcji 20-proc. pakiet Plusa jest wart 3,6 mld zł, czyli zapewne więcej niż 40 proc. akcji ZE?PAK i gotówka za Rafako razem wzięte.

Czy to znaczy, że Elektrim jeszcze dopłaci? Jaki będzie bilans i wpływ tych dwóch operacji na wyniki grupy Elektrimu – na razie nie wiadomo. Nie chciał tego wczoraj komentować ani prezes Elektrimu Wojciech Piskorz, ani Solorz-Żak.

Z kolei Skarb Państwa, szykujący ZE?PAK do giełdowego debiutu, zapewniał nas, że prawidłową strukturą właścicielską jest ta podana na stronie internetowej elektrowni, gdzie Grupa Elektrim ma 48,7 proc. akcji.

Nową sytuację gorączkowo analizowali na forach internetowych od świątecznego piątku giełdowi inwestorzy.

Elektrim należy bowiem do nich w nieco ponad 21 proc. (78,4 proc. ma cypryjska spółka Delas Holdings, kontrolowana przez Solorza-Żaka). Zdecydowali się pozostać w spółce, mimo że w 2008 r. opuściła ona warszawską giełdę i trwa w poczekalni, posiadając ciągle status spółki publicznej. Decyzja, czy jej papiery wrócą do obrotu na GPW leży w gestii głównego właściciela. To ze względu na zwłokę, z jaką ją podejmuje, drobni inwestorzy czekający na zyski nie szczędzą miliarderowi ostrych słów na internetowych forach. Niektórym puszczają nerwy i od początku roku próbują sprzedać akcje po od  10?do 30 zł za sztukę.

Oferty docierały także do Elektrimu, który oświadczył, że skupu nie prowadzi.

[email protected]