Sieci walczą o klienta mobilnego Internetu

Centertel (Orange), Polska Telefonia Cyfrowa (T-Mobile) i Polkomtel (Plus) coraz bardziej zwiększają swój udział w rynku dystrybucji laptopów – przekonują firmy.

Sprzedając przenośne komputery z usługą mobilnego dostępu do Internetu, wspierają szybszy rozwój tego segmentu rynku, walcząc jednocześnie z operatorami stacjonarnymi.

Operator sieci T-Mobile szacuje, że w jego przypadku udział w rynku sprzedaży laptopów wyniósł w I?kw. br. około 12 proc. Ocenia przy tym, że na rynku detalicznym w I kw. br. sprzedało się w Polsce blisko 400 tys. laptopów.

– To oznacza, że co ósmy laptop sprzedaje się w naszej sieci – mówi Małgorzata Rybak-Dowżyk, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej T-Mobile.

Zestawienie tych danych oznacza z kolei, że w I kwartale T-Mobile sprzedał dostęp do Internetu z laptopem około 48 tys. abonentom. Nie oznacza to, że o tyle przyrosła mu liczba użytkowników Internetu, bo trzeba uwzględnić osoby, które w tym czasie umowy nie przedłużyły lub kupiły usługę bez komputera.

Orange swojego udziału w rynku laptopów nie zdradza, ale można go szacować na około 6 proc.

Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP?(Orange), podaje, że połowa nabywców usługi mobilnego Internetu – Orange Free – kupuje ją wraz z terminalem. Obok notebooków i netbooków nabywają oni także tablety. – Większość tych osób wybiera u nas netbooki – mówi Jabczyński. Jeśli – jak PTC i analitycy IDC – uwzględnić je w sprzedaży laptopów, to okaże się, że w Orange sprzedać się mogło w I?kw. 20 – 25 tys. sztuk.

Polkomtel o liczbach rozmawiać nie chce. – Udział operatorów w rynku sprzedaży komputerów cały czas rośne. Bardzo często barierą zakupu przez klienta usługi dostępu do Internetu jest po prostu brak odpowiedniego sprzętu. Wielkość rynku usług dostępu do Internetu można więc zwiększać jedynie ilością sprzętu umożliwiającego korzystanie z niego – mówi Piotr Chołuj, zastępca dyrektora Departamentu Marketingu i Rozwoju Biznesu ds. Linii Data.

W dłuższym terminie na Internecie z laptopem sieci zarabiają: wiążą klienta nawet 3–4-letnimi kontraktami. Nowe prawo ograniczy maksymalną długość umowy do 2 lat.