Zasięg sieci LTE - którą grupa Midas dysponuje na razie, jako jedyna w Polsce wzrósł w ciągu kwartału dwukrotnie. Midas przygotowuje się na uruchomienie analogicznych usług przez konkurentów.
Do połowy przyszłego roku grupa - której większościowym akcjonariuszem jest Zygmunt Solorz-Żak - zamierza operować łącznie 3400 nadajników. Korzysta z infrastruktury własnej oraz Polkomtela. Rozważa nabycie niektórych wież i masztów, jakie wystawiły na sprzedaż Orange i T-Mobile, które postanowiły wybudować wspólną sieć redukując liczbę nadajników do 5000 na każdego operatora.
Midas w przyszłym roku spółka podejmie decyzję o ewentualnym podjęciu trzeciej fazy budowy własnej sieci (700 dodatkowych nadajników), której celem byłoby zwiększenie wydajności sieci. - Decyzja będzie oparta po prostu na wolumenie sprzedanej transmisji danych i liczbie aktywnych terminali, które z niej korzystają - powiedział Krzysztof Adaszewski, prezes zarządu Midasa. Środki na ten cel mają pochodzić z własnych nadwyżek finansowych oraz uzyskanego w BZ WBK kredytu do wysokości 364 mln zł.
Bieżące rozliczenia z hurtowym partnerami, którymi są powiązane kapitałowo spółki Cyfrowy Polsat i Polkomtel, dały Midasowi 92,5 mln zł przychodów w I półroczu i 49 mln zł przychodu w II kwartale bieżącego roku. Obie wartości są mniej więcej dwukrotnie wyższe, niż w ubiegłym roku. System rozliczeń z partnerami oparty jest na zakontraktowanych wolumenach transmisji danych z poprawką na realne zużycie w danym okresie rozliczeniowym (co generuje dla spółki realną gotówkę).Midas generuje wysokie straty netto (80 mln zł w I półroczu) z powodu wysokich inwestycji i wysokich kosztów utrzymania sieci. Spółka nie podaje, jaki musiałaby sprzedawać wolumen transmisji, aby uzyskać bieżącą rentowność operacyjną (dzisiaj sprzedaje ok. 2,4 mln gigabajtów miesięcznie ze stałą tendencją rosnącą).
Midas analizuje możliwość udziału spółek swojej grupy w aukcji częstotliwości 800/2600 MHz. - Nie możemy dzisiaj ani zapewnić, że w niej weźmieny udział, ani zdecydowanie tego wykluczyć - powiedział Maciej Kotlicki, wiceprezes zarządu. Dzisiaj Midas dysponuje częstotliwościami z zakresu 900 MHz, 1800 MHz i 2600 MHz. Na dodatkowe częstotliwości musiałby uzyskać dodatkowe środki Urząd Komunikacji Elektronicznej proponuje, aby w zbliżającej się aukcji jeden blok częstotliwości radiowych kosztował od 50 mln zł do 250 mln zł.