Od lipca na czele B3Systemu stoi Adam Dyszkowski. Zastąpił Roberta Wodzińskiego. Razem z nim we władzach zasiadał Jarosław Kolankowski. Obaj, po odejściu z B3Systemu, pozbyli się posiadanych akcji (byli istotnymi udziałowcami), co dodatkowo pogrążyło notowania spółki (jej wartość rynkowa wynosi obecnie ledwie około 5 mln zł). W I półroczu B3System miał 5 mln zł straty netto (6,9 mln zł rok wcześniej) przy 24,5 mln zł przychodów (41,5 mln zł).

B3System planuje emisję dwóch serii akcji. Zgodę na podwyższenie kapitału z wyłączeniem prawa poboru muszą jeszcze wyrazić akcjonariusze na walnym zgromadzeniu zwołanym na 2 grudnia. Kapitał ma wzrosnąć o maksymalnie 10,6 mln akcji serii Ł i 28,31 mln papierów serii M. Obecnie dzieli się na 14,15 mln walorów.

Akcje serii Ł emitowane będą w ramach kapitału docelowego w jednej lub kilku transzach. O cenie emisyjnej decydował będzie zarząd. Z kolei do objęcia walorów serii M upoważnieni będą posiadacze warrantów subskrypcyjnych. Będą wydawane bezpłatnie przez zarząd wybranym inwestorom. Warranty będą konwertowane na nowe akcje do końca 2016 r. Cena emisyjna akcji serii M będzie bazowała na trzymiesięcznym średnim kursie B3Systemu. Jeśli będzie niższy niż 0,34 zł, cena emisyjna będzie od niego o 15 proc. poniżej średniej. Przy wyższym kursie dyskonto zmniejszy się do 10 proc. Nie będzie jednak mogła być niższa niż 0,24 zł i wyższa niż 1 zł. We wtorek papiery kosztowały na GPW po 0,33 zł.

B3System zamierza przeznaczyć pieniądze ze sprzedaży nowych walorów m.in. na spłatę zadłużenia, co ułatwiłoby funkcjonowanie firmy, w tym walkę o nowe zlecenia. Zarząd liczy też, że inwestor wniesie do spółki know-how, a jego obecność ustabilizuje akcjonariat.