Przedstawiciele Netii i Playa nie zdradzili szczegółów umowy i odżegnywali się od sugerowanych w mediach związków kapitałowych.

W grudniu dotychczasowi użytkownicy Netii dzwonili i surfowali dzięki 46 tys. kart SIM. Adam Sawicki, prezes spółki, nie podał, na ilu nowych klientów usług mobilnych liczy. Zapewnił, że nowa umowa jest dla Netii korzystniejsza niż poprzednia. Koszty mają być relatywnie niższe, a wachlarz usług szerszy: obejmuje wspólne zakupy urządzeń takich jak smartfony. Oferta dla osób indywidualnych ma się pojawić w marcu. Dla firm – na przełomie III i IV kwartału br.

Netia spróbuje wykorzystać telefonię mobilną do zatrzymania klientów rezygnujących z telefonu stacjonarnego na łączach Orange (w modelu WLR). Testowała, na ile pomysł się sprawdzi i wiele sobie po nim obiecuje. Klienci indywidualni WLR to najszybciej kurcząca się grupa abonentów Netii. We wrześniu ub.r. było ich 555 tys., o 20 proc. mniej niż rok wcześniej. Gdyby udało się ich przekonać, jako abonenci MVNO przyniosą Netii wyższą marżę EBITDA niż statystyczny klient na łączach Orange (20–22 proc.).

Taką walkę z trendem prowadzi notowana na NewConnect Telestrada. Przejmuje abonentów wirtualnej telefonii stacjonarnej i przekonuje ich, że domowy telefon na łączu radiowym nie jest gorszy. Według Jacka Lichoty, prezesa Telestrady, w rok firmie udało się przenieść z jednej technologii na drugą ponad 25 proc. klientów (10 tys.).