Analitycy DM BOŚ w raporcie z 9 kwietnia podnieśli do „kupuj" z „trzymaj" rekomendację dla Comarchu. Równocześnie podwyższyli też, do 146,2 zł za 126,3 zł cenę docelową akcji. Jest o 17,9 proc. wyższa niż rynkowa. W piątej rano walory krakowskiej spółki kosztowały na GPW po 124 zł.

Autorzy materiału przypominają, że Comarch bardzo pozytywnie zaskoczył wynikami za 2014 r., mimo paru potknięć, m.in. zawiązaniem sporych rezerw na biznes prowadzony w Rosji. W zeszłym roku grupa miała 1,04 mld zł przychodów i 76,1 mln zł zysku netto. Również perspektywy na bieżący rok wyglądają całkiem nieźle na co wskazuje solidny portfel zamówień. Comarch powinien też ograniczyć straty w segmencie usług i produktów dla sektora medycznego. Specjaliści DM BOŚ widzą też szansę na rozwiązanie części rezerw na biznes w Rosji. Elementami ryzyka, które należy brać pod uwagę rozważając zakup akcji, powinny być spodziewane wyższe koszty pracownicze (będące pochodną wzrostu zatrudnienia) oraz ewentualne spory sądowe z ARiMR, który nałożył na Comarch kary z tytułu kontraktu na utrzymanie jednego z systemów IT (OFSA).

Według analityków w 2015 r. informatyczna grupa będzie miała 1,1 mld zł przychodów i 68,9 mln zł zysku netto. W przyszłym roku obrotu powiększą się do prawie 1,17 mld zł a zarobek sięgnie 77,4 mln zł. Specjaliści zakładają też, że Comarch będzie płacił co roku po 1,5 zł dywidendy na akcję.