Prawie 8 proc., do 5,18 zł, drożały w pierwszych minutach środowych notowań akcje Vivid Games w reakcji na raport finansowy za I kwartał. W tym okresie producent gier komputerowych miał 3,95 mln zł przychodów wobec 2,76 mln zł przed rokiem. Zysk operacyjny powiększył się do 1,43 mln zł, czyli o 243 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. Z kolei zysk netto zwyżkował o 211 proc., do 1,16 mln zł. To drugi najlepszy, jeśli chodzi o wielkość zysku netto, kwartał w historii bydgoskiej spółki. – Perspektywy na kolejne kwartały również wyglądają nieźle. W kwietniu wypuściliśmy dużą aktualizację. To napędziło nam nowych klientów. II kwartał zapowiada się bardzo dobrze – mówi Remigiusz Kościelny, prezes Vivid Games. Przyznaje, że 80-90 proc. przychodów pochodzi z gry „Real Boxing", którą pobrało już lub kupiło (początkowo gra dystrybuowana była w modelu płatnym, teraz w modelu F2P czyli bezpłatnie) 20 mln fanów.
Vivid Games pracuje od kilku kwartałów nad „Real Boxing 2". – Powoli dobijamy do końca z produkcją. Ruszymy z promocją tytułu na targach Gamescom – stwierdza Kościelny. Podtrzymuje, że budżet gry nie przekroczy paru milionów złotych. – Podobnie nie spodziewam się, żeby nasze kolejne tytuły mogły kosztować więcej niż 5 mln zł – doprecyzowuje. „Real Boxing 2" oferowany będzie w modelu F2P. Premiera wersji na iOS i Androida odbędą się z zbliżonym terminie
Kierowana przez niego spółka powoli rozpoczyna też prace nad kolejnymi tytułami. Plan wydawniczy zakłada w przyszłym roku wydanie gry „Street Fighting" oraz „Real Casino". Prezes zapewnia, że fiasko niedawnej prywatnej emisji akcji, z której Vivid Games chciał pozyskać 10 mln zł (odstąpił od sprzedaży papierów z powodu uzyskania niesatysfakcjonujących wycen), nie burzy planów wydawniczych. Deklaruje, że w niedalekiej przyszłości Vivid Games przedstawi nowe plany pozyskania kapitału. Sygnalizuje, że nie zamierza brać udziału w podwyższeniu kapitału ale też nie zamierza zmniejszać zaangażowania co najmniej do końca roku. – Jeszcze w tym miesiącu przedstawimy nowy harmonogram oferty, która będzie miała charakter publiczny oraz kto będzie nas wspierał w plasowaniu akcji – oświadcza. W ofercie prywatnej Vivid Games korzystał z pomocy Ipopemy Securities. Technologiczna firma zamierza wydać pieniądze zebrane od inwestorów na produkcję nowych tytułów.
Prezes zapewnia, że do końca roku spółka zmieni rynek notowań na główny bez względu na to, czy uplasuje nową emisję akcje. – To dwie niezależne sprawy – podsumowuje.