Po godz. 12 kurs Qumaka rośnie o ponad 5 proc. do 9,69 zł. W komunikacie podano, że strony zrzekły się wszelkich roszczeń, w tym za nieterminową realizację umowy oraz z tytułu poniesionych kosztów w związku z jej wykonywaniem. Giełdowa spółka zobowiązała się do wycofania pozwu złożonego w kwietniu 2015 r. przeciwko Województwu Dolnośląskiemu. Jednocześnie strony potwierdziły wynagrodzenie za wykonanie pierwszego etapu umowy w wysokości ponad 1,2 mln zł i podkreśliły, że nie są zobowiązane do dalszego wykonywania umowy w jakimkolwiek zakresie.

Umowa o którą toczył się spór została zawarta w lipcu 2013 r. W lutym tego roku zamawiający od umowy odstąpił, argumentując to opóźnieniem w jej realizacji. Qumak z tym się nie zgadzał, twierdząc że „opóźnienia w realizacji projektu były spowodowane brakiem współpracy ze strony zamawiającego oraz jego ogólnej postawy sabotującej projekt." Od samorządowców za zerwanie umowy Qumak żądał aż 95,6 mln zł. Teraz jednak zarząd podkreśla, że warunki zawartej ugody są korzystne dla obu stron.

- Zarząd uznał takie zakończenie sprawy za najkorzystniejsze dla spółki pod względem biznesowym, finansowym i wizerunkowym. Jako organizacja zawsze dążymy do rozwiązań na drodze konsensu i uważamy, że w kontekście długoterminowej obecności na rynku takie podejście jest najwłaściwsze. Decyzja ta eliminuje szereg ryzyk, ogranicza ponoszone koszty oraz umacnia pozycję Qumak na rynku publicznym. Umożliwia również sprawną kontynuację procesu rekomercjalizacji produktów, aplikacji i oprogramowania, które powstały w efekcie prac nad platformą – czytamy w raporcie.