To element większej układanki, w ramach której grupa obejmująca sieć komórkową Plus chce zrefinansować blisko 13 mld zł zadłużenia.
Proces ten zbliża się najwyraźniej ku końcowi, ponieważ w środę kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka satelitarna platforma zwołała na 18 sierpnia nadzwyczajne walne zgromadzenie, które zdecyduje o ustanowieniu nowego koszyka zabezpieczeń spłaty nowego zaciąganego kredytu.
Nie podano, jakie aktywa wejdą w jego skład ani jak wysoki będzie w sumie zaciągany dług. Wiadomo jedynie, że gwarantami i kredytobiorcami będą nie tylko Cyfrowy Polsat i Polkomtel, ale także inne spółki z grupy oraz że najwyższa suma zabezpieczenia może wynosić 200 proc. kwoty głównej danego kredytu lub sumy poszczególnych kredytów lub długu równoległego. Grupa może zmniejszyć koszty obsługi długu o 300–400 mln zł rocznie.
Gdy Cyfrowy Polsat ogłosił emisję obligacji za miliard, analitycy spekulowali, że mogą być to środki na ewentualne przejęcie. Wśród celów, którymi interesować miał się Solorz-Żak, wymieniana była m.in. Netia.
Jak się dowiadujemy – niebezpodstawnie. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy jedna z firm doradczych z wielkiej czwórki przeprowadziła na zlecenie analizy potencjalnych synergii wynikających z takiego mariażu. Badanie prowadzone było w formule zwanej „black box" (czarna skrzynka).