Branża IT narzeka na sytuację w sektorze publicznym

Budowa ePaństwa to dla spółek duża szansa – przynajmniej w teorii. Na razie jednogłośnie skarżą się na zastój w przetargach i brak dialogu. Zdarzają się nawet przypadki szantażu.

Publikacja: 27.05.2016 06:16

Branża IT narzeka na sytuację w sektorze publicznym

Foto: GG Parkiet

Pod względem cyfryzacji i informatyzacji Polska mocno odstaje od krajów „starej" UE. W planach i w trakcie realizacji jest wiele projektów, które mają zmniejszyć ten dystans. Jednak przedstawiciele branży IT alarmują, że od pewnego czasu biznes w Polsce prowadzi się stosunkowo trudno.

Nieufność, szantaż...

Rozmawialiśmy z kilkoma firmami, wszystkie zastrzegły sobie anonimowość. Narzekają m.in. na stagnację w ogłaszaniu nowych przetargów. Problematyczny jest również brak ciągłości w realizowanych projektach. Brakuje też specjalistów (jedyną osobą, której kompetencji firmy IT nie negują i o której wypowiadają się w superlatywach, jest minister cyfryzacji Anna Streżyńska).

– Rządy koalicyjne dysponowały większą pulą specjalistów, teraz – po czystkach w poszczególnych resortach i instytucjach publicznych – trudno współpracować przy projektach IT – twierdzi jeden z naszych rozmówców. Wtóruje mu przedstawiciel innej firmy. – Nowe kadry zarządzające instytucjami często nie mają odpowiednich kwalifikacji, nie znają specyfiki projektów informatycznych, zarówno od strony projektowej, jak i finansowej – mówi. Narzeka jednocześnie, że informatyka staje się narzędziem osiągania politycznych celów i kozłem ofiarnym (np. infoafera na sztandarach zmiany).

Jest także duży problem z komunikacją, firmy skarżą się na niechęć do dialogu. Odczuwają też dużą nieufność administracji rządowej. Pojawia się nawet widmo kar jako element „negocjacyjny". – W skrajnych przypadkach widzimy budowanie atmosfery strachu, szukanie na siłę „nieprawidłowości" związanych z poprzednią ekipą, także z wykorzystaniem służb i niektórych mediów oraz na podstawie wątpliwej jakości ekspertyz – wskazuje nasz rozmówca. Inny z kolei informuje, że odpowiedź z resortu na uwagi jego firmy brzmiała krótko: „Jak się nie zgadzacie, to idźcie do sądu". Jest też problem z zasadą dotyczącą dotrzymywania zawartych umów. – Państwo nie jest gwarantem tej zasady, traktuje ją wybiórczo – skarży się jedna ze spółek.

Przepisy dotyczące sektora publicznego pozostawiają wiele do życzenia. Nowe prawo dotyczące zamówień publicznych sytuacji nie uzdrowi. – Regulacji przybyło, mentalność urzędników może nie nadążyć za zmianami legislacyjnymi, co może wydłużyć czas trwania procedur – uważają firmy.

Konieczna dywersyfikacja

– Problem w komunikacji z niektórymi przedstawicielami władz może wynikać z konieczności wdrażania ich do obowiązków – mówi Marek Jurzec, analityk DM BDM. Zwraca też uwagę, że problemy z realizacją niektórych projektów mogą występować niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z wymianą rządzących. Przykład? – Projekty realizowane przez Qumak (e-DŚ) i Sygnity (brak współpracy ze strony PAŻP przy wdrożeniu zintegrowanego systemu do zarządzania przedsiębiorstwem) – wskazuje analityk.

Mimo trudnej sytuacji w sektorze publicznym firmy nie zamierzają z niego rezygnować. – Moim zdaniem cały czas jest to atrakcyjny rynek. Natomiast posiada także swoją specyfikę, jak cykliczność oraz czasami większa nieprzewidywalność, długotrwałe procedury przetargowe etc. – podkreśla Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Banku. Wtóruje mu Łukasz Kosiarski z DM BZ WBK. – Warto pamiętać, że nie będzie wiecznie taki atrakcyjny. Wiele dużych kontraktów na informatyzację administracji publicznej zakończy się w obecnej perspektywie unijnej – przestrzega.

Aby ograniczyć ryzyko biznesowe, spółki powinny zdywersyfikować swój biznes i większym stopniu koncentrować się na sektorze prywatnym. – Asseco BS nie ma żadnych problemów z realizacją kontraktów, a Comarch co prawda opublikował słabsze wyniki, ale spowolnienie w sektorze publicznym przyczyniło się do nich w bardzo niewielkim stopniu – mówi Jurzec.

[email protected]

Technologie
Prezes UKE: Deregulacja Orange może przynieść wzrost inwestycji
Technologie
ChatGPT wchodzi w e-handel. Analityk przewiduje: udział Allegro może słabnąć
Technologie
Deregulacja: UKE chce zdjąć ostatnie obowiązki Orange Polska na rynku internetu
Technologie
Brand24 najdroższy w giełdowej historii
Technologie
Emocji w grach w drugim półroczu nie zabraknie
Technologie
Producenci gier pod lupą. Na kogo warto postawić?