Do czasu walnego zgromadzenia, które odbędzie się 17 czerwca, zarząd będzie obradował w obecnym składzie. – Po zakończeniu obrad zostanie wybrany zarząd nowej kadencji. O wyborze prezesa zadecyduje rada nadzorcza – informuje Katarzyna Maksymowicz, dyrektor biura zarządu Wasko.
Marek Jurzec, analityk DM BDM, ocenia, że zatrzymanie byłego prezesa niekoniecznie musi mieć negatywne przełożenie na biznes spółki i postrzeganie jej przez kontrahentów. – Świadczyć może o tym chociażby niedawne podpisanie trzyletniego kontraktu z PGG na kwotę 102,9 mln zł – wskazuje. Dodaje, że trudno jest przewidzieć, jaki będzie ostateczny finał tego zamieszania i jak wpłynie ono na cenę akcji.
Wasko twierdzi, że nie odczuwa negatywnego wpływu zatrzymania Wajdy. – W ostatnich tygodniach zostało podpisanych kilka kontraktów opiewających na duże kwoty, zarówno przez Wasko, jak i przez pozostałe podmioty należące do grupy kapitałowej – podkreśla Maksymowicz. Zapewnia, że działalność Wasko jest transparentna od wielu lat. – Mamy nadzieję, że również w najbliższym czasie nie pojawi się negatywny wpływ ostatnich wydarzeń na funkcjonowanie spółki – dodaje.
W czwartek za jedną akcję informatycznej firmy płacono po 1,57 zł. Według tegorocznej rekomendacji DM BDM kurs ma jeszcze niemal 60-proc. potencjał wzrostowy. Eksperci zwracają uwagę, że Wasko z mnożnikiem EV/EBITDA na poziomie 2,4 jest najtańszym podmiotem w branży IT. Prezentuje się też atrakcyjnie pod względem prognoz na lata 2016–2017.
Analitycy podkreślają, że dużą szansą dla Wasko w kontekście cyfryzacji kraju jest informatyzacja służby zdrowia. Aktualne rozporządzenie ministra zdrowia zakłada, że do sierpnia 2017 r. wszystkie placówki medyczne – od prywatnych praktyk lekarskich po duże szpitale – będą musiały prowadzić dokumentację medyczną w formie elektronicznej.