Broker podtrzymał rekomendację „kupuj" dla AB i obniżył cenę docelową do 35,1 zł na akcję. Podkreśla, że kontynuacja strategii rozwoju wielu projektów o średniej skali biznesu i jeszcze większej penetracji kanałów detalicznych daje stabilizację i powtarzalność wyników. A dzięki dywersyfikacji regionalnej (czeskie ATC generuje 40 proc. zysku) AB raportuje najmniejsze spadki rentowności spośród krajowych dystrybutorów.

„ Ze względu na dużą niepewność na rynku zdecydowaliśmy się skorygować nasze prognozy. Zakończenie inwestycji w nowy magazyn pozwoli generować wyższe przepływy pieniężne, które jednak częściowo będą konsumowane przez wzrost kapitału obrotowego" – czytamy w raporcie.

Strategią spółki wciąż pozostaje zwiększenie portfolio produktowego, dystrybucja nowych grup produktowych i usług, rozwój sprzedaży w kluczowym dla grupy kanale małych i średnich resellerów (ponad 2,3 mld przychodów) oraz jeszcze większa penetracja detalu poprzez rozwój sieci franczyzowych (ponad 1,6 tys. punktów sprzedaży). Ze względu na oczekiwane wyhamowanie dynamiki wzrostu przychodów (słabszy Polski rynek oraz wysoka baza w Czechach), obserwowaną presję na marże, wzrost kosztów SG&A (nowy magazyn, nowe projekty) oraz wyższe koszty finansowe (nowy magazyn) analitycy skorygowali prognozy wyników na 2016/2017 r. Spodziewają się 7,3 mld zł przychodów (+3 proc. r/r), 92 mln zł EBIT (-3 proc. r/r) i zysku netto na poziomie 58 mln zł (-6 proc. r/r).

Zdaniem ekspertów nie ma przesłanek ku temu, żeby AB było wyceniane z tak wysokim dyskontem w stosunku do innych spółek z tej branży „ Z zysku za 2015/16 spodziewamy się utrzymania poziomu 0,7 zł dywidendy na akcję (stopa dywidendy 2,7 proc.), choć widzimy potencjał do wypłaty wyższej dywidendy" – czytamy w raporcie.

We wtorek po godz. 9 za jedną akcję AB trzeba zapłacić 31,4 zł, co oznacza 0,2-proc. zwyżkę w stosunku do wczorajszego zamknięcia.