Za kilka dni z NewConnect przeskoczy Vivid Games, a następny na parkiet wejdzie PlayWay. Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła już jego prospekt. Zarząd nie zdradza wartości oferty. – Będzie to zarówno nowa emisja, jak i sprzedaż akcji już istniejących – mówi prezes Krzysztof Kostowski.
Spółka ma inny model biznesowy niż reszta branży. Nie koncentruje się na dużych premierach, ale przygotowuje wiele mniejszych gier. – To sprawia, że nasz portfel jest dobrze zdywersyfikowany, a wyniki stabilne – mówi prezes. W 2015 r. przychody wyniosły 13,4 mln zł, a zysk netto 5,9 mln zł. Zarząd planuje rekomendować przeznaczanie na dywidendę od 30 do 40 proc. zysku począwszy od wyniku za 2017 r.
Obecnie PlayWay pracuje w sumie nad 60 nowymi grami i dodatkami. W samym 2016 r. planuje ponad 30 premier. Jest też inkubatorem zespołów deweloperskich. – Współpracujemy z ponad 40 zespołami, od dwu-, trzyosobowych po większe, liczące od kilkunastu do ponad 20 osób – mówi prezes. Większość to zespoły wewnętrzne lub spółki zależne PlayWay. – Niektóre z nich początkowo chciały wchodzić na NewConnect, jednak po dogłębnej analizie wybrały opcję współpracy z nami. My dostarczamy im finansowanie, a one unikają formalności i rozgłosu związanego z upublicznieniem spółki – mówi Kostowski.
Flagowe tytuły PlayWay to „Car Mechanic Simulator", „Hard West" oraz „The Way". – Staramy się unikać pośredników, żeby jak najwięcej zarabiać. Prowadzimy sprzedaż m.in. za pośrednictwem własnych kont na portalach Steam, AppStore oraz GooglePlay – wymienia szef spółki. Ponad 90 proc. jej przychodów pochodzi ze sprzedaży zagranicznej, przede wszystkim z USA. – Tym, co nas wyróżnia na tle konkurencji, jest też model testowania gier. Najciekawsze projekty sprawdzamy na portalach crowdfundingowych, gdzie gracze głosują portfelami. Potem dopiero podejmujemy decyzje o zwiększeniu budżetu gry i marketingu. Żadna z dużych firm notowanych na GPW nie idzie tą drogą – podkreśla Kostowski.
PlayWay inwestuje środki w produkcję gier i w nowe zespoły deweloperskie. – Dodatkowo realizuję moją prywatną inwestycję, która będzie służyć spółce. Kończymy właśnie budowę unikalnego kampusu dla deweleperów – sygnalizuje Kostowski. Kampus znajduje się pod Warszawą na powierzchni pół hektara i obejmuje cztery duże budynki. – Są otwarte dla tych, którzy u nas pracują i z nami współpracują. Deweloperzy mogą tam pracować, mieszkać i mamy nadzieję, że będą tworzyć bardzo ciekawe produkcje – mówi prezes.