Prawie połowa akcji Playa na sprzedaż

11,2 mld zł warta jest zdaniem udziałowców Play Communications wybierająca się na GPW komórkowa sieć. Jeszcze w tym miesiącu są gotowi sprzedać giełdowym inwestorom i pracownikom do 48 proc. akcji.

Publikacja: 04.07.2017 06:22

Prawie połowa akcji Playa na sprzedaż

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

27 lipca na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych zadebiutować chce operator sieci komórkowej Play po największej w historii polskiego rynku kapitałowego prywatnej ofercie akcji. Założyciele telekomu chcą sprzedać do 48 proc. spółki za 5,3 mld zł.

Wycena w dywidendzie

Foto: GG Parkiet

Play Communications (d. Play Holdings 2 zarejestrowane w Luksemburgu) opublikował w poniedziałek rano prospekt emisyjny, na podstawie którego chce przeprowadzić pierwotną publiczną ofertę akcji (IPO) i zadebiutować na giełdzie w Warszawie.

Jak informowaliśmy już na łamach „Parkietu", oferta obejmie głównie istniejące już akcje Play Communications, należące do greckiego biznesmena Panosa Germanosa (ma obecnie pośrednio 50,3 proc. udziałów w Play) i islandzkiego miliardera Thora Bjorgolfssona (49,7 proc.).

Inwestorzy kontrolują Play Communications poprzez swoje wehikuły, podmiot o nazwie Impera Holdings (emitent obligacji notowanych w Luksemburgu) oraz spółkę Play Holdings 1, która będzie sprzedawać akcje w IPO.

Jak poinformowano, sprzedający liczą, że za jedną akcję Play Communications uzyskają maksymalnie 44 zł. W ciągu dnia agencja Bloomberg poinformowała, że na potrzeby rozmów z inwestorami instytucjonalnymi (czyli w trakcie tzw. budowy księgi popytu) zaproponowano widełki 34–44 zł za walor.

Przy maksymalnej cenie cały pakiet przeznaczony na sprzedaż (do 121,6 mln sztuk, uwzględniając pulę, którą banki będą mogły przez pewien czas stabilizować notowania) wart jest 5,3 mld zł, a wszystkie walory operatora 11,2 mld zł. Według Joergena Bang-Jensena, prezesa operatora sieci Play, taką wycenę uzasadnia proporcja średniej stopa dywidendy na akcję (5,8 proc.), jaką oferuje rynek akcji, i jej zestawienie z proponowaną przez operatora przyszłoroczną wypłatą (650 mln zł).

Po maksymalnej cenie, jak zwykle, zapisywać mogą się od wtorku na akcje inwestorzy indywidualni. Ci, którzy zrobią to do 7 lipca, mogą liczyć, że ich zapisy nie zostaną zredukowane w takim stopniu jak pozostałych osób. W tym samym czasie zapisy będą mogli składać też wybrani pracownicy Playa. Przysługuje im 15-proc. dyskonto.

Jaki potencjał

Bang-Jensen podkreślał efektywność przedsiębiorstwa w monetyzowaniu biznesu i podtrzymał przyjętą politykę dywidendową zakładającą, że w kolejnych latach operator będzie przeznaczał na wypłatę dla inwestorów 65–75 proc. skonsolidowanych wolnych przepływów pieniężnych po uwzględnieniu płatności z tytułu leasingu za rok poprzedzający.

Play kusi inwestorów nie tylko dywidendą, ale także zapowiedziami dalszego wzrostu biznesu. – Zakładamy, że nasze przychody będą rosnąć w średnim jednocyfrowym tempie w kolejnych latach i będziemy nadal poprawiać marżę EBITDA – powiedział Bang-Jensen.

Z perspektywy telekomu rynek telefonii mobilnej w Polsce rośnie. – Widzimy skłonność konsumentów do nabywania telefonów, a ich średnia cena rośnie. Widzimy także bardzo duży apetyt na usługi telekomunikacyjne – mówił prezes Playa.

– Play odniósł rynkowy sukces. Pokazał, że umie zbudować biznes „od zera do wicelidera". Diabeł tkwi w szczegółach dalszego rozwoju – mówi Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku. Elementem istotnym dla postrzegania firmy są jej udziałowcy i ich plany. Zobowiązali się, że nie będą sprzedawać kolejnych transzy akcji przez 180 dni.

Technologie
Perspektywy Cyfrowego Polsatu. Nowy prezes wychodzi z cienia
Technologie
Vivid Games nadal na fali. Kurs szybuje
Technologie
Prezes Spyrosoft: sztuczna inteligencja może być kołem zamachowym dla firm IT
Technologie
Rynek pracy w IT wychodzi z marazmu, ale bardzo ostrożnie
Technologie
Nowy prezes Cyfrowego Polsatu: mam poczucie komfortu
Technologie
Cyfrowy Polsat ma za sobą słaby kwartał. Zielona energia napędza przychody