Inwestorzy względnie pozytywnie przyjęli wyniki za 2017 rok opublikowane przez Grupę Cyfrowy Polsat, kontrolowaną przez Zygmunta Solorza. Wprawdzie notowania świeciły na czerwono, ale akcje spółki, która w tym roku świętuje swoje 10-lecie na GPW, traciły mniej niż WIG20.
Stabilizacja wyzwaniem
W tym roku grupa Cyfrowy Polsat z jednej strony chce sfinalizować przejęcie Netii, z drugiej wypracować jak najwięcej wolnej gotówki, by ograniczyć zadłużenie – zapowiedział w czwartek Tobias Solorz, prezes spółki.
W 2017 r. skonsolidowane przychody ze sprzedaży Cyfrowego Polsatu urosły o 1 proc., do 9,83 mld zł. EBITDA, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację spadł dzięki cięciom kosztów tylko o 0,7 proc., do 3,62 mld zł, a zysk netto był mniejszy niż przed rokiem o 7,4 proc. i zamknął się sumą 945 mln zł.
Wprawdzie marża EBITDA obniżyła się rok do roku do 36,8 proc., ale ponieważ zyskowność spadała wszystkim telekomom z wyjątkiem Playa, to grupa Cyfrowy Polsat pozostała najbardziej efektywnym pod tym względem graczem na telekomunikacyjnym rynku.
Gros jej przychodów wypracowały firmy telekomunikacyjne skupione wokół Polkomtela, operatora sieci Plus.