Czarną owcą był Artifex Mundi, którego walory taniały o niemal 5 proc. i obecnie za jeden trzeba zapłacić około 8,4 zł, podczas gdy w IPO w 2016 r. były sprzedawane po 22,5 zł. 10 kwietnia spółka opublikuje swój raport roczny.
Natomiast na rynek trafiły już sprawozdania finansowe dwóch giełdowych przedstawicieli tej branży: CD Projektu i 11 bit studios. Żaden nie rozczarował, mimo iż w 2017 r. nie mieli dużych premier. Dla CD Projektu ten rok zapowiada się dobrze, ale na kolejny hit - czyli „Cyberpunka 2077" – rynek będzie musiał jeszcze poczekać przynajmniej do 2020 r. (nie jest to oficjalny termin podany przez zarząd). Z kolei dla 11 bit studios kluczowe będą już najbliższe tygodnie, ponieważ 24 kwietnia odbędzie się premiera „Frostpunka". Grzegorz Miechowski, szef 11 bit studios dodaje, że w kolejnych miesiącach do sprzedaży trafią też „Moonlighter" i „Children of Morta", czyli gry z wydawnictwa, których potencjał komercyjny – zdaniem zarządu – jest wysoki.
Ze względu na te wszystkie czynniki 2018 r. ma być dla grupy 11 bit studios rekordowy. W 2017 r. jej przychody przekroczyły 19 mln zł, zysk operacyjny sięgnął 7,6 mln zł, a zysk netto 3,4 mln zł. Na koniec grudnia spółka miała na kontach około 28 mln zł gotówki i jej ekwiwalentów oraz dodatkowo ponad 3 mln zł ulokowane w jednostkach udziałowych TFI o bezpiecznym profilu. Zgodnie z wcześniejszymi sygnałami płynącymi z zarządu na razie 11 bit studios nie zamierza wypłacać akcjonariuszom dywidendy.