Asseco stawia na chmurę i cyberbezpieczeństwo

Rzeszowska grupa mile zaskoczyła wynikami za pierwszy kwartał. Poinformowała też o przejęciu. Będą kolejne?

Indeks branżowy WIG-informatyka rósł w piątek o prawie 3 proc. W górę ciągnęło go Asseco Poland, które w tym wskaźniku waży najwięcej. Piątkową sesję akcje Asseco rozpoczęły od lekkich zwyżek, ale potem wzrost przybierał na sile. Po południu kurs rósł o ponad 5 proc. Była to reakcja na publikację raportu za I kwartał 2019 r. Przychody i zyski były wyższe od prognoz analityków.

Grupa zasygnalizowała, że kolejne kwartały również zapowiadają się dobrze. Ogłosiła też przejęcie akcji spółki ComCERT zajmującej się monitorowaniem bezpieczeństwa i wykrywaniem zagrożeń teleinformatycznych.

– To bardzo perspektywiczny sektor. Chcemy wokół tej spółki budować nasze centrum kompetencyjne w zakresie cyberbezpieczeństwa – zapowiada Marek Panek, wiceprezes Asseco Poland. Grupa mocno stawia też na chmurę. To w tych dwóch segmentach upatruje szczególnie wysokiej dynamiki wzrostu przychodów.

Jaki będzie cały rok?

O 9 proc. w ujęciu rok do roku wyższy jest obecny portfel zamówień na 2019 r. – wynosi prawie 7,2 mld zł. W kluczowym dla grupy segmencie oprogramowania i usług własnych dynamika wynosi 12 proc., a portfel sięga 6,4 mld zł. Zwyżki byłyby niższe, gdybyśmy przeliczali wartości według kursów walut sprzed roku. W takim ujęciu cały portfel wzrósł o 5 proc., a w oprogramowaniu i usługach własnych o 8 proc.

Duże różnice w zakresie dynamiki portfela zleceń widać w podziale na poszczególne rynki. Najwyższą, bo aż 16-proc., widać w segmencie izraelskim (wzrost do prawie 4,4 mld zł), w aktywach europejskich jest to 6 proc. (do ponad 1,8 mld zł), natomiast portfel zamówień w Polsce zanotował spadek o 10 proc. (do ponad 0,9 mld zł). Z kolei gdybyśmy brali pod uwagę tylko oprogramowanie i usługi własne, to portfel izraelski wzrósł o 19 proc., europejski o 9 proc., a polski spadł o 5 proc.

Kwartał pod lupą

Aż 86 proc. przychodów grupy Asseco pochodzi ze sprzedaży zagranicznej. W I kwartale 2019 r. mocno wzrosły przychody biznesu izraelskiego oraz segmentu Asseco International, natomiast w samym Asseco Poland spadły. Dlaczego? – W zeszłym roku mieliśmy w Polsce wysoką bazę związaną z licznymi modyfikacjami u klientów w związku ze zmianami prawnymi – przypomina wiceprezes Asseco. Zwraca też uwagę, że grupa zrezygnowała ze sprzedaży infrastruktury (ze względu na niską marżowość tego segmentu).

Natomiast jeśli chodzi o sektory produktowe, to największy, 39-proc. udział w przychodach grupy ma bankowość i finanse, 38-proc. przedsiębiorstwa, a 23 proc. przypada na instytucje publiczne. Asseco przekonuje, że w tym ostatnim sektorze – również w Polsce – ma dobre perspektywy.

– Świadczą o tym chociażby nowe umowy, które podpisujemy m.in. z ZUS, KRUS czy z ARiMR (podpisanie tej umowy ma nastąpić wkrótce – red.) – wymienia wiceprezes.

W I kwartale 2019 r. spółka wypracowała 79,6 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec niespełna 69 mln zł przed rokiem. Przychody wyniosły prawie 2,5 mld zł. To oznacza ponad 7-proc. zwyżkę.

Przepływy operacyjne wyniosły na koniec marca prawie 299 mln zł wobec niespełna 141 mln zł w analogicznym okresie 2018 r. Zwiększył się również stan gotówki. Ze sprawozdania wynika, że w pozycji „środki pieniężne i ich ekwiwalenty" widnieje kwota 1,85 mld zł (wobec 1,8 mld zł rok wcześniej), w tym czysta gotówka stanowi niemal 1 mld zł. Akcjonariusze wkrótce dostaną premię z zysku za 2018 r.: 5 czerwca spółka wypłaci 3,07 zł na akcję.