Na ponad 2 mld zł wycenił rynek spółkę PCF przy poziomie notowań z piątkowej sesji. Daje jej to czwarte miejsce w zestawieniu największych producentów gier na GPW – za CD Projektem, PlayWayem i Ten Square Games.
Była redukcja, jest zwyżka
Analitycy, których pytaliśmy, jak wypadnie debiut, zgodnie obstawali zwyżki. Mieli rację. Popyt na akcje debiutanta był tak duży, że przez ponad godzinę handel nie mógł ruszyć, a teoretyczny kurs otwarcia implikował zwyżki w okolicach 70–80 proc. Gdy notowania ruszyły, kurs debiutanta (skala wzrostu akcji i praw do akcji była podobna) wyniósł ponad 80 zł (ponad 60-proc. wzrost). Widać było wzmożoną aktywność inwestorów. Tylko w pierwszej połowie sesji właściciela zmieniły walory o wartości przekraczającej 40 mln zł, co dawało debiutantowi czwarte miejsce na rynku za CD Projektem, PZU i Allegro. Po południu zwyżki w okolicach 60 proc. utrzymywały się.
To oznacza, że rynek wycenił spółkę zdecydowanie wyżej niż oferujący. Trigon DM wartość jednej akcji PCF oszacował na nieco ponad 46 zł, czyli na prawie tyle samo, ile wynosiła cena maksymalna (46 zł) w transzy inwestorów indywidualnych. Popyt na akcje w IPO był tak duży, że papiery dla drobnych inwestorów sprzedawano po cenie maksymalnej, a dla instytucjonalnych po 50 zł. Zapisy (było ich ponad 18 tysięcy na prawie 41 mln akcji) w transzy indywidualnej zostały zredukowane o 98,5 proc.
Gry na horyzoncie
PCF jest piątym debiutantem na rynku głównym w 2020 r. Do obrotu trafiło 27,5 mln papierów serii A oraz 2,06 mln praw do akcji serii B. Wartość oferty publicznej wyniosła 203 mln zł.
PCF Group jest właścicielem studia People Can Fly produkującego gry wideo z segmentu AAA, czyli wysokobudżetowe tytuły na komputery oraz konsole. Dzięki środkom z oferty spółka chce m.in. rozbudować istniejące zespoły, pozyskać nowe, uruchomić nowe studia lub przejąć podmioty zajmujące się produkcją gier wideo.