Jej noty na platformie Steam się poprawiają. Startowały 1 kwietnia od około 40 proc. pozytywnych opinii, co było spowodowane przede wszystkim problemami technicznymi z serwerami. W kolejnych dniach odsetek pozytywnych ocen rósł – we wtorek sięgał 61 proc., a w środę 64 proc. (średnia z niemal 18 tys. wystawionych opinii).

– Cieszymy się z dużego zainteresowania grą i wielu pozytywnych opinii i statystyk na Steamie – w szczytowym momencie w „Outriders" grało jednocześnie ponad 125 tys. użytkowników tej platformy. Ubolewamy, że na premierę cień rzuciły problemy techniczne, w tym związane z wydajnością serwerów. Gdyby nie to, myślę, że nastroje byłyby dziś jeszcze lepsze – komentuje Mateusz Kirstein, szef marketingu PCF, zarządzający rzeszowskim oddziałem studia. Dodaje, że zgodnie z modelem biznesowym opartym na współpracy z wydawcą (jest nim japoński Square Enix) to od wydawcy zależy publikacja jakichkolwiek danych o sprzedaży gry.

– Trzymamy tu rękę na pulsie i jeśli tylko to będzie możliwe, podzielimy się takimi informacjami z rynkiem – podkreśla Kirstein. Deklaruje, że nieustannie trwają prace nad poprawą kwestii technicznych. W tym tygodniu mają się pojawić kolejne nowe informacje na ten temat publikowane przez Square Enix.

– Także w tym tygodniu spodziewamy się recenzji w najważniejszych mediach branżowych na całym świecie – informuje Kirstein.

Analitycy premierę oceniają umiarkowanie pozytywnie. Zdaniem Kacpra Kopronia z Trigon DM istnieje szansa, że już w pierwszym miesiącu po premierze gra polskiej spółki osiągnie break even przy około 2,8 mln kopii. Zakłada on, że do PCF Group może trafić 20 proc. przychodów po odzyskaniu kosztów przez wydawcę, a całkowity budżet gry może oscylować w okolicach 85–90 mln USD. kmk