Spółki rozwiązały jednocześnie umowę, na mocy której Huuuge było do tej pory wydawcą „Traffic Puzzle". Płatność za grę jest podzielona na trzy części. Kwotę 9,5 mln USD Huuuge ma zapłacić firmie Picadilla w ciągu dziesięciu dni od podpisania umowy. Z kolei 25 mln USD – w ciągu 15 dni od przekazania kupionych aktywów. A pozostałe 4,4 mln USD mniej więcej po roku od otrzymania aktywów. Huuuge i Picadilla zawarły również umowę o świadczenie usług wsparcia i dzielenia się wiedzą w zakresie gry przez 12 miesięcy po przekazaniu aktywów. Na podstawie umowy Picadilla ma otrzymać 100 tys. USD.

Przejmowana gra miała premierę w czerwcu 2019 r. Huuuge ocenia, że „Traffic Puzzle" – pomimo potrojenia przychodów od początku roku – nadal jest bardzo daleki od poziomów sprzedaży, które może osiągać. Firma chce, by tytuł stał się jedną z najlepiej zarabiających gier w kategorii puzzle. Jest ona większa niż segment gier social casino (w którym specjalizuje się Huuuge). Według Eilers & Krejcik, całkowita wartość kategorii puzzle wyniosła w 2020 r. 10,6 mld USD, a średnia roczna stopa wzrostu za ostatnie pięć lat sięga 15 proc. Według szacunkowych prognoz wartość kategorii gier puzzle w 2025 r. przekroczy poziom 14 mld USD.

Huuuge planuje inwestycje w marketing, które mają sprawić, że przychody przejmowanej gry wzrosną kilkakrotnie. Liczba dziennych aktywnych użytkowników „Traffic Puzzle" w zeszłym roku podwoiła się, a przychody z gry wzrosły trzykrotnie. Z kolei średnie dzienne przychody wzrosły z 12,9 tys. USD we wrześniu 2020 r. do 100 tys. USD obecnie. Giełdowa spółka szacuje, że przejęcie pozwoli jej zwiększyć wynik EBITDA w przyszłym roku o co najmniej kilka milionów dolarów.

Rynek spokojnie zareagował na wieści o przejęciu. W trakcie środowej sesji kurs oscylował w okolicach wtorkowego zamknięcia. Po południu spadał o niespełna 1 proc. o 42,5 zł.