Prezes Shopera: Liczymy na dalszy, dynamiczny wzrost

#PROSTOZPARKIETU. Marcin Kuśmierz: e-commerce wciąż jest na początku rozwoju.

Czym zajmuje się firma Shoper?

Od 15 lat Shoper tworzy aplikacje sklepu internetowego, który umożliwia przedsiębiorcom, głównie z segmentu mikro-, małych i średnich firm na rozpoczęcie sprzedaży internetowej. Poza samym sklepem internetowym dostarczamy takie rozwiązania, jak: płatności internetowe, kampanie reklamowe, logistyka i różnego rodzaju usługi, które wspierają rozwój e-commerce. Mocno inwestujemy też w sprzedaż wielokanałową. Korzystając z Shopera, można więc sprzedawać we własnym sklepie internetowym, ale też i w wielu innych miejscach sprzedaży internetowych, takich jak Allegro czy też Amazon.

Okres pandemii chyba więc był dla waszego modelu biznesowego bardzo udany?

Jeśli możemy szukać jasnych stron pandemii to rzeczywiście branża e-commerce na tym skorzystała. Zarówno konsumenci zaczęli częściej korzystać z tej części rynku, ale także i przedsiębiorcy zorientowali się, że e-commerce to świetny kanał sprzedaży, skalowany i mocno poszerzający grupę docelową. Ochoczo więc ruszyli oni do internetu i takich firm jak Shoper. E-commerce dynamicznie rozwija się jednak od kilkunastu lat. W ubiegłym roku stanowił on 14 proc. handlu detalicznego. W ciągu pięciu lat ma szansę przekroczyć 20 proc. Stawiamy więc tezę, że jesteśmy dopiero na początku rozwoju tego rynku.

Czyli to prawdziwe przyspieszenie dopiero przed nami?

Tak się spodziewamy. Na koniec I kwartału obsługiwaliśmy ponad 21 tys. sklepów. Wielu przedsiębiorców korzystało z platformy Shoper i prowadziło na niej własne sklepy internetowe. Nasz cel na kolejne pięć lat to przekroczenie poziomu ponad 50 tys. sklepów. To pokazuje, że dynamika rozwoju rynku będzie bardzo wysoka. Przedsiębiorcy, w szczególności z obszaru MŚP, są bardziej świadomi zalet e-commerce i jak może on rozwijać ich biznes. Widzimy, że bardzo duża grupa przedsiębiorców dopiero wejdzie w internet i zaczną w nim handlować. My naszą ofertę rozwijamy nie tylko dla klientów, ale przede wszystkim razem z nimi.

Jakie konkretnie macie plany rozwoju?

Wierzymy w sprzedaż wielokanałową. Mówimy klientom, że posiadanie własnego sklepu internetowego to jest bardzo dobre rozwiązanie, które umożliwi inwestycję w budowanie własnej marki i relację z klientami, ale mówimy też, że powinni być ze swoją ofertą wszędzie tam, gdzie mogą znaleźć się ich klienci. Silnie inwestujemy więc w rozwój tego typu narzędzi. Ogłosiliśmy niedawno inwestycję omnichanelową platformę ErpBox. Tak jak powiedziałem, stawiamy bowiem tezę, że firma z segmentu MŚP, aby odnieść sukces w e-commerce musi być dostępna w bardzo wielu miejscach. Musi sprzedawać wszędzie tam, gdzie są jej klienci i potencjalni klienci. Sprzedającego trzeba wspierać więc w wielu obszarach, a nie zamykać go w jednym ekosystemie. W całym ekosystemie e-commerce jest miejsce zarówno dla własnych sklepów, miejsc sprzedaży, porównywarek cenowych i sprzedaży zagranicznej. Dzisiaj nie można opierać się tylko na jednym rozwiązaniu. Trzeba być w wielu miejscach i szukać korzyści ze sprzedaży i dostarczania usług w wielu kanałach.

Waszą ofertę chcecie kierować głównie na rynek polski czy myślicie też o zagranicy?

Dzisiaj jesteśmy skoncentrowani na rynku polskim. W naszej strategii mamy jednak też założenie potencjalnej ekspansji na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Widzimy, że rynki w tym obszarze są słabiej rozwinięte niż polski. E-commerce jest tam na wcześniejszym etapie rozwoju. Nasza oferta jest bardzo szeroka i kompleksowa i wierzymy, że dostarczając nasze usługi do różnych krajów, możemy odnieść sukces. Jeśli zdecydujemy się na ekspansję to będziemy walczyli o pozycję numer jeden na danym rynku. Na razie jednak cały czas ekspansja zagraniczna jest na etapie analiz i nie podjęliśmy wiążących decyzji.

Ewentualna ekspansja jest możliwa w tym roku?

W tym roku jesteśmy skoncentrowani na rynku polskim. Nie planujemy w 2021 r. wejścia na rynki zagraniczne.

Stawiacie na rozwój organiczny czy myślicie też o przejęciach?

Historycznie jesteśmy skupieni na rozwoju organicznym. Patrzymy jednak też z ciekawością na rynek potencjalnych przejęć. Widzimy zarówno konkurentów, których przejęcie mogłoby zwiększyć skalę naszej działalności i dodatkowo poprawić naszą rentowność. Widzimy też ciekawe platformy w ujęciu technologicznym i produktowym, które mogą być komplementarne do naszych rozwiązań. Prowadzimy rozmowy z wieloma podmiotami, analizujemy wiele firm. Potencjalne przejęcia są więc możliwe, ale dzisiaj nie jesteśmy z żadnym podmiotem na tak zaawansowanym poziomie, żeby coś mogło się wydarzyć w najbliższej przyszłości.

Rozpoczęła się oferta publiczna akcji firmy Shoper. Decyzję o IPO ułatwił sukces oferty Allegro?

Allegro jest świetną firmą. Mogę im pogratulować zarówno świetnego IPO, ale przede wszystkim tego, że zbudowali taki biznes. Sukces Allegro nie był jednak kluczowym aspektem w decyzji dotyczącej naszego IPO. Status spółki publicznej z jednej strony bardzo korzystnie wpłynie na nasz wizerunek, ale daje także potencjalny dostęp do kapitału, jeśli w przyszłości pojawią się na horyzoncie, ciekawe duże inwestycje. Poza tym widzimy, że na GPW segment spółek e-commerce ma duży potencjał rozwoju.

Prawie 16 mln zł przychodów w I kwartale, 4,5 mln zł zysku. To dopiero początek?

I kwartał faktycznie był dla nas bardzo udany. Dynamika rozwoju nadal jest bardzo wysoka. Spodziewamy się, że w tym roku nasze przychody urosną powyżej 50 proc. w porównaniu z 2020 r. Z pewnością to będzie dobry rok dla Shopera.