Nieco szybciej, niż spodziewali się analitycy, urosły w minionym kwartale przychody jednego z największych telekomów w kraju. Lepiej sprzedawały się smartfony, procentują podwyżki. Za to flagowe produkty sprzedawały się słabiej.
Impet ma wrócić
2,95 mld zł przychodów, 756 mln zł EBITDAal oraz 116 mln zł zysku netto wykazała grupa Orange Polska w II kwartale 2021 r. To więcej niż przed rokiem o odpowiednio o 4,5 proc., 3,8 proc. oraz 123 proc. Dla porównania, ankietowani przez nas analitycy oceniali średnio, że telekom wykaże 2,94 mld zł przychodów, 750 mln zł EBITDAal oraz 89 mln zł zysku netto.
Jeśli chodzi o przychody, to telekom poprawił je na niemal wszystkich liniach produktowych, z wyjątkiem usług wyłącznie stacjonarnych i hurtu. Rosną nadal rachunki abonentów za pakiety usług i telefony komórkowe. To w części efekt podwyżek i rozbudowy oferty o pakiety droższe, z 5G.
Analitycy mieli też rację, gdy oceniali, że miniony kwartał przyniósł Orange Polska spowolnienie w przyłączaniu abonentów światłowodowego internetu. W ciągu trzech miesięcy operatorowi przybyło ich 48 tys. (wzrost do 827 tys.), a to wynik słabszy niż w poprzednich kwartałach. Światłowód to główny element pakietów usług Orange Love i tutaj także widać wolniejszy przypływ abonentów. W kwartale ich liczba powiększyła się o 14 tys. do niecałych 1,52 mln. Bardzo wolny przyrost abonentów widać w (sprzedawanej w pakietach ze światłowodem) płatnej telewizji (o 1 tys. w kwartale).