Załamanie cen ropy naftowej

Różnice między najbliższymi kontraktami terminowymi sugerują, że inwestorzy przygotowują się na dłuższy okres nadmiaru surowca.

Publikacja: 10.04.2025 06:00

Daniel Kostecki, analityk firmy CMC Markets

Daniel Kostecki, analityk firmy CMC Markets

Foto: parkiet.tv

Spadek cen ropy naftowej osiągnął niespotykany od czterech lat poziom, co jest efektem narastającej wojny handlowej, która zagraża globalnemu zapotrzebowaniu na energię.

Nowe taryfy wprowadzone przez Stany Zjednoczone wywołały obawy o recesję i wstrząsnęły rynkami na całym świecie. Ceny ropy Brent spadły poniżej 60 dolarów za baryłkę.

Sytuacja pogorszyła się w ciągu ostatniego tygodnia, gdy agresywna polityka handlowa zaczęła odstraszać inwestorów od ryzykownych aktywów. Ropa, podobnie jak inne towary i akcje, została silnie przeceniona na globalnych rynkach. Dodatkowym ciosem była decyzja sojuszu OPEC+ o szybszym luzowaniu ograniczeń wydobycia, co zwiększa obawy przed nadpodażą ropy, która może jeszcze bardziej pogłębić spadek cen.

W tle tych wydarzeń rynki finansowe reagują nerwowo. Struktura cenowa kontraktów futures na ropę wskazuje na przewagę podaży nad popytem, co potwierdzają dane z ostatnich dni. Różnice między najbliższymi kontraktami terminowymi sugerują, że inwestorzy przygotowują się na dłuższy okres nadmiaru surowca.

Sytuację pogarszają wysokie taryfy nałożone na towary z Chin i odwetowe działania Pekinu, co może windować inflację, choć taniejąca ropa częściowo łagodzi te skutki.

Reklama
Reklama

Obecny kryzys na rynku ropy wydaje się wchodzić w nową, trudną fazę, w której tradycyjne czynniki, jak podaż i popyt, tracą na znaczeniu wobec globalnych napięć handlowych.

Surowce
Idealne warunki dla podaży
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Surowce
Prawie rekordowe contango
Surowce
Metale szlachetne w euforii
Surowce
Destrukcja na rynku czekolady
Surowce
Rekord srebra i tańsza ropa
Surowce
Złoto bije rekordy, a FOMO trwa
Reklama
Reklama